AC Milan oszukany przez sędziego? "Jakim cudem to jest karny?" [WIDEO]
AC Milan przegrał w drugiej kolejce Ligi Mistrzów z Atletico Madryt 1:2, po decydującym golu Luisa Suareza z rzutu karnego w doliczonym czasie gry. Podyktowaniu tej jedenastki towarzyszyły spore kontrowersje, o czym huczą choćby włoskie media.
Luis Suarez wykorzystał rzut karny podyktowany po tym, jak Pierre Kalulu miał zagrać piłkę ręką przy starciu z Thomasem Lemar w polu karnym Milanu. Sędzia Cuneyt Cakir długo czekał na podjęcie ostatecznej decyzji o wskazaniu na "wapno", ale finalnie nie wycofał się z pierwotnego zamiaru i nakazał Suarezowi wykonać jedenastkę.
Postępowanie arbitra wzbudziło spore kontrowersje. Na powtórkach widać bowiem, że faktycznie, Kalulu dotyka futbolówki ręką, ale wcześniej to samo robi jego rywal z "Atleti".
Decyzje Cakira, który w pierwszej połowie spotkania wręczył też czerwoną kartkę Franckowi Kessiemu, wywołały wściekłość we włoskich mediach. Dziennikarze z Półwyspu Apenińskiego nie przebierali w słowach.
"Milan okradziony" - grzmi na okładce "La Gazzetta dello Sport", wskazując na zły występ sędziego, który wymyślił "nieistniejący rzut karny", a wcześniej wyrzucił z boiska Francka Kessiego. Podobnych słów użyli dziennikarze "Tuttosport".
Sytuacja z rzutem karnym dla Atletico wywołała też spore emocje wśród polskich użytkowników Twittera.
- Jakim cudem to jest karny dla Atletico? - pytał Kamil Rogólski, ekspert od piłki ukraińskiej.
Po dwóch spotkaniach Ligi Mistrzów Milan ma na koncie zero punktów. Atletico - cztery. W tej "grupie śmierci" najlepiej radzi sobie Liverpool, który z sześcioma "oczkami" zajął fotel lidera.
Czy uważasz, że rzut karny podyktowany dla Atletico w końcówce meczu z Milanem był słuszny?
- TAK16.42%
- NIE83.58%