17-letni piłkarz zmarł podczas meczu. Wstrząsające wieści
Z Anglii napłynęła tragiczna wiadomość. 17-letni piłkarz zmarł podczas rozgrywania spotkania.
Angielskie środowisko piłkarskie pogrążyło się w żałobie. Wszystko za sprawą nagłej śmierci 17-letniego piłkarza, Kaylena Dennisa.
Do zdarzenia z udziałem gracza doszło w środę. Wówczas ten rozgrywał mecz w barwach Walthamstow Football Club w lidze Isthiam North.
W trakcie minionego spotkania zatrzymały się procesy życiowe Dennisa. Na chwilę obecną nie ujawniono przyczyny śmierci piłkarza.
- Jesteśmy zdruzgotani informacją o śmierci jednego z naszych zawodników, Kaylena Dennisa. Składamy najszczersze kondolencje jego rodzinie, przyjaciołom, kolegom z drużyny i wszystkim, którzy go znali - przekazał klub 17-latka, Walthamstow Football Club.
- Serce pęka, gdy słyszę, że 17-letni chłopak z niewiarygodnym talentem, którego miałem przyjemność znać, odszedł wczoraj na boisku piłkarskim. Kaylen Dennis był nie tylko utalentowanym piłkarzem, ale także wspaniałą postacią i osobą. Niech Bóg błogosławi Kaylena, leć wysoko mistrzu - mówił trener Walthamstow Football Club, Scott Chickelday, w wywiadzie dla metro.co.uk.
Hołd zmarłemu 17-latkowi oddał również jego krewny Rhian Brewster, który występuje w barwach lidera Championship, Sheffield United. Piłkarz po zdobyciu bramki w meczu przeciwko Millwall uniósł palec ku górze, dedykując gola Dennisowi.
- Zmarł dzisiaj przed meczem, więc to dla niego i jego rodziny. To bardzo trudny czas dla rodziny, ale grałem dzisiaj dla niego i byłem bardzo szczęśliwy, że udało mi się strzelić bramkę i to dla niego - mówił Brewster w rozmowie z BBC Radio Sheffield.