"Piłem, dopóki nie straciłem przytomności". Wstrząsające wyznanie Wayne'a Rooneya

Wayne Rooney był gościem pierwszego odcinka podcastu "Seven" transmitowanego na kanale "BBC". Program z udziałem Anglika poprowadził legendarny futbolista Rob Burrow.

Podczas rozmowy Rooney poruszył wiele zaskakujących kwestii. W jednym z podjętych wątków ikona Manchesteru United wróciła pamięcią do trudnych momentów ze swojego życia.

Rooney wyznał, że na początku kariery miewał problemy z nadużywaniem alkoholu. Zdradził, że upijał się, ponieważ nie radził sobie z presją otoczenia.

- Stawiałem czoła wielu różnym wyzwaniom, zarówno na boisku, jak i poza nim, a moim uwolnieniem był alkohol. Kiedy miałem około 20 lat, spędzałem kilka dni w domu nie wychodząc z niego. Po prostu piłem, dopóki nie straciłem przytomności. Nie chciałem przebywać w towarzystwie ludzi, bo czasem czułem się zawstydzony, a czasem miałem wrażenie, że kogoś zawiodłem - mówił Rooney.

- Nie wiedziałam, jak inaczej sobie z tym radzić, więc wybierałem alkohol. Byli ludzie, z którymi mogłem porozmawiać, ale nie chciałem tego robić i próbowałem poradzić sobie z tym w pojedynkę. Kiedy tak postępujesz, naprawdę możesz znaleźć się w trudnej sytuacji, a ja w niej byłem przez kilka lat. Na szczęście teraz nie boję się rozmawiać o moich problemach - podsumował Anglik.

Rooney przeszedł na sportową emeryturę w 2021 roku. Jego ostatnim klubem w karierze było Derby County.

Podczas wieloletniej przygody z piłką nożną Rooney zapracował na status legendy Manchesteru United. Rozegrał w barwach "Czerwonych Diabłów" 559 spotkań, w których zdobył 253 bramki i zanotował 145 asyst.

Po zakończeniu kariery spróbował swoich sił w roli trenera. Prowadził Derby County i DC United, a na początku października przejął Birmingham.