Piast Gliwice. Waldemar Fornalik zły po porażce z Górnikiem Zabrze. "Była kontrowersja. Dla mnie rzut karny"

Waldemar Fornalik nie był zadowolony po porażce Piasta Gliwice z Górnikiem Zabrze w 1/8 finału Pucharu Polski. Doświadczony trener stwierdził, że jego zespól został skrzywdzony przez sędziego.
Środowy mecz Piasta z Górnikiem w 1/8 finału Pucharu Polski przyniósł sporo emocji, bo rywalizacja rozstrzygnęła się dopiero w rzutach karnych. Awans w nich zapewnili sobie piłkarze z Zabrza. Taki obrót spraw nie ucieszył trenera rywali, Waldemara Fornalika.
- To nie jest przyjemne odpadać w takim meczu i to po dogrywce oraz rzutach karnych, ale taka jest piłka... (...) Nie będę oryginalny, jeśli powiem to co wszyscy - rzuty karne można ćwiczyć i ćwiczyć w nieskończoność, a później są emocje. Niestety odpadliśmy - powiedział opiekun "Piastunek".
Fornalik żałował, że jego podopieczni nie wykorzystali żadnej z dogodnych okazji bramkowych w regulaminowym czasie gry oraz dogrywce.
- Szkoda, bo mieliśmy możliwości, aby zdobyć tę jedną bramkę. Tak się nie stało... Nawet w ostatnich sekundach Constantin Reiner miał czystą pozycję do uderzenia głową, ale trafił w przeciwnika - zauważył.
Szkoleniowiec przyznał też, że w jego ocenie Piastowi należał się rzut karny za faul na Michale Chrapku.
- Wracając jeszcze... W 85. minucie była kontrowersyjna sytuacja, gdzie Michał Chrapek padł w polu karnym. Widziałem już dokładne powtórki i widać było ewidentne uderzenie łokciem w twarz. Michał miał rozcięty język, a reakcji nie było. Dla mnie to był rzut karny - stwierdził.