Pedri się żali, Iniesta reaguje. Emocjonalny wpis pomocnika Barcelony. "Jest mi trudno"
Pedri jeszcze przed przerwą był zmuszony opuścić murawę w trakcie meczu Barcelony z Athletikiem Bilbao. Wszystko przez kolejną już w tym sezonie kontuzję. Teraz Hiszpan odniósł się do tematu swojego urazu.
Pedri w ostatnich miesiącach notorycznie zmaga się z kontuzjami. 21-latek opuścił z powodu urazu końcówkę poprzedniego sezonu, a w tym obecnym przez problemy zdrowotne pauzował już kilkanaście razy.
Najpierw Hiszpan nie grał od końcówki sierpnia do ostatnich dni października, a potem nie mógł zagrać w czterech meczach na przełomie grudnia i stycznia.
Gdy wydawało się, że pomocnik Barcelony w końcu łapie rytm i może grać regularnie, demony wróciły. Pedri nie dokończył niedzielnego meczu z Athletikiem Bilbao. Tuż przed przerwą musiał zostać zmieniony.
- Frenkie de Jong doznał zwichnięcia więzadła bocznego w prawej kostce. Pedri ma kontuzję prawego mięśnia czworogłowego uda. Obaj gracze wypadają z gry, a ich rehabilitacja zadecyduje o ich dostępności - poinformowała w oficjalnym komunikacie FC Barcelona.
Teraz do tematu kolejnej już kontuzji odniósł się też sam Pedri, który opublikował emocjonalny wpis w swoich mediach społecznościowych.
- Trudno mi się teraz zatrzymać i zacząć wszystko od nowa po wysiłku, który włożyłem. Mimo to nie wątpię, że po wczorajszych łzach bezradności, przyjdą jeszcze te szczęśliwe. To niesamowite, ile miłości otrzymałem w ostatnich kilku godzinach. W imieniu swoim, a także personalu i wszystkich wokół mnie, obiecuję, że wrócę w przyszłości silniejszy. Pozostało nam wiele radości, którą będziemy mogli dzielić - napisał.
Na wpis Pedriego zareagował m.in. Andres Iniesta.
- Powodzenia, przyjacielu - napisał były pomocnik Barcelony.
Trudno określić, kiedy Pedri ponownie będzie do dyspozycji Xaviego. Hiszpański pomocnik na pewno nie zagra w zbliżającym się meczu rewanżowym 1/8 finału Ligi Mistrzów. Barcelona powalczy o awans z Napoli. Pierwsze spotkanie zakończyło się remisem 1:1.