OM. Arkadiusz Milik przepytany po meczu z Olympique Lyon. "Wydarzyło się wiele dziwnych rzeczy"
Piłkarze Olympique Marsylia zremisowali z Olympique Lyon 1:1 w meczu 27. kolejki Ligue 1. Głos po ostatnim gwizdku zabrał Arkadiusz Milik. - Chciałbym mieć więcej szans - oznajmił.
Milik zdobył swojego drugiego gola w barwach Marsylii. Wcześniej trafił w spotkaniu z Lens, wczoraj udało mu się wpisać na listę strzelców w starciu z Olympique Lyon.
Po ostatnim gwizdku Polak nie był do końca zadowolony. Jego drużyna zremisowała 1:1, choć przez ostatnie 20 minut grała z przewagą jednego zawodnika.
- Żałuję, że nie miałem więcej szans. Zdobyłem gola, ale niestety nie odwróciliśmy losów spotkania. Chciałbym mieć więcej szans. Graliśmy 11 na 10 przez 20 minut, ale to nie wystarczyło - ocenił snajper.
- Czułem się bardzo dobrze. Fajnie było tu grać, zwłaszcza że były moje urodziny. Wkrótce następny mecz. Na tym się skupiamy - dodał.
Milik podsumował też swoje pierwsze tygodnie w drużynie Olympique Marsylia. Te nie były łatwe. Polak zmagał się z problemami zdrowotnymi, zaś klub przechodził różne zawirowania - od ataku kibiców po zmianę trenera i prezesa.
- Odkąd przyjechałem, wydarzyło się wiele dziwnych rzeczy. Ale skupiam się tylko na piłce nożnej. Skupiam się na byciu lepszym, na boisku i powrocie do rytmu. Jestem szczęśliwy po strzeleniu gola i cieszę się, że grałem. Chcę pomóc OM wygrywać mecze - zaznaczył.
- Nowy trener? Niewiele wiem o Sampaolim. Poza tym jest za wcześnie, żeby o tym mówić. Musimy poczekać, aż się lepiej poznamy. Mam nadzieję, że jest dobrym człowiekiem i dobrym trenerem. I że zaczniemy z nim wygrywać - podsumował.