Ogromne pustki na trybunach i ekwadorski apel o piwo. Kuriozalne obrazki w meczu otwarcia [WIDEO]
Ogromne pustki na trybunach przed końcowym gwizdkiem to obrazek, który odbił się szerokim echem po meczu Kataru z Ekwadorem. Kibice gości głośno domagali się natomiast piwa, którego sprzedaż jest praktycznie zakazana w kraju gospodarza tegorocznych mistrzostw świata.
Jeszcze przed pierwszym meczem dużo mówiło się o kibicach, którzy zasiądą na trybunach podczas turnieju. Katarczycy mieli opłacać fanów, aby ci pojawili się na stadionach i wspierali konkretne drużyny.
Tego problemu początkowo nie było rzecz jasna w meczu otwarcia, w którym gospodarze rywalizowali z Ekwadorem. Jeszcze w pierwszej połowie dwukrotnie do siatki trafił Enner Valencia, dzięki czemu goście prowadzili 2:0.
Ten wynik mocno podłamał Katarczyków. Do tego stopnia, że spora część z nich wyszła z obiektu w trakcie drugiej połowy. Później frekwencja na trybunach zmniejszała się coraz bardziej.
W doliczonym czasie gry na trybunach zostali już niemal wyłącznie fani wspierający reprezentację Ekwadoru. Z pewnością nie był to widok, na jaki przed rozpoczęciem meczu liczyli katarscy szejkowie.
Kuriozalnych scen było zresztą więcej. Ekwadorscy fani w trakcie meczu głośno domagali się piwa. Sprzedaż alkoholu jest w Katarze praktycznie zabroniona i na mundialu nie zrobiono pod tym względem wyjątku.
Konsternację wzbudził także komunikat spikera. W drugiej połowie spotkania podał on, że frekwencja wynosi 67 tysięcy, podczas gdy oficjalna pojemność stadionu wynosi 60 tysięcy miejsc.