Oceny po meczu Mołdawia - Polska. Katastrofalny występ, fatalne błędy. "Co on zrobił?!"

Oceny po meczu Mołdawia - Polska. Katastrofalny występ, fatalne błędy. "Co on zrobił?!"
Sergey Sokolov / PressFocus
Reprezentacja Polski przegrała z Mołdawią 2:3 (2:0) w meczu eliminacji mistrzostw Europy. Oto, jak oceniliśmy biało-czerwonych po tym spotkaniu.
Noty wystawiliśmy w skali 1-10. Ocena wyjściowa to 5.
Dalsza część tekstu pod wideo

Wojciech Szczęsny - 3

Długo praktycznie bezrobotny, a potem... trzy razy musiał wyciągać piłkę z siatki. Przy pierwszej bramce bez szans, przy drugiej miał piłkę na rękach. Najbardziej można winić go jednak za trzecie trafienie dla rywali, gdy nieudanie piąstkował futbolówkę.

Tomasz Kędziora - 3

Przez większość meczu prezentował się naprawdę solidnie. Zaliczył nawet asystę drugiego stopnia przy golu na 2:0. Potem jednak biało-czerwoni posypali się w defensywie, a Kędziora zaliczył fatalną stratę, która dała rywalom gola na 2:2.

Jan Bednarek - 3

Nie zawalił może bezpośrednio przy żadnym ze straconych goli, ale trudno chwalić centralnego gracza defensywy, która trzykrotnie dała się zaskoczyć takiej drużynie jak Mołdawia.

Jakub Kiwior - 3

Dobra pierwsza połowa, zdecydowanie gorsza druga. Kiwior początkowo wyjątkowo pewny, nagle wyglądał na całkowicie przestraszonego i zagubionego.

Nicola Zalewski - 4

W pierwszej części meczu bardzo aktywny w ofensywie. Brakowało mu jednak dokładności przy dograniach. Schodził z murawy, gdy Polska prowadziła jeszcze 2:1.

Damian Szymański - 2

Bardzo słaby występ Szymańskiego, który nawet wówczas, kiedy biało-czerwoni grali jeszcze nieźle, odstawał od kolegów. Potem arbiter uratował go odgwizdaniem faulu przy nieuznanym golu na 2:2. Niepewny, spóźniony, niedokładny.

Sebastian Szymański - 4

Pokazywał się do gry, był aktywny, często padał ofiarą fauli ze strony gospodarzy. Zabrakło jednak konkretów w ofensywie, czasami w oczy rzucała się niedokładność. Warto wspomnieć o ciekawym podaniu uruchamiającym Frankowskiego, który dogrywał do Milika w sytuacji, gdy napastnika tuż przed bramką wślizgiem uprzedził jeden z defensorów.

Piotr Zieliński - 3

Jak to on, wychodził do gry, kręcił kółeczka, zaliczał dużo prostych podań. Długo czekaliśmy na jakiś konkret, ale doczekaliśmy się tuż przed przerwą, gdy jego świetnego podania nie wykorzystał Lewandowski. Niestety, na starcie drugiej połowy zaliczył głupią stratę, która przyczyniła się do gola dla rywali.

Przemysław Frankowski - 4

Mniej widoczny niż biegający po drugiej stronie Zalewski, ale za to z udziałem przy bramce. To on dośrodkował na głowę Lewandowskiego, który z kolei zgrał do Milika przy golu na 1:0. Potem kilka razy nieźle pokazał się jeszcze w ofensywie. Nie uczestniczył w katastrofalnej końcówce, bo został zdjęty w 64. minucie.

Arkadiusz Milik - 7

Najlepszy piłkarz naszego zespołu. W pierwszej połowie dobrze wyglądała dziś jego współpraca z Lewandowskim. Zaczął od gola, przytomnie zachowując się pod bramką rywali, a potem zaliczył asystę przy trafieniu Lewandowskiego. Gdyby napastnik Barcelony miał nieco lepiej nastawiony celownik, mógł asystować przy jeszcze jednym golu. Po przerwie już praktycznie niewidoczny. Zszedł, gdy biało-czerwoni jeszcze prowadzili.

Robert Lewandowski - 6

Przed przerwą dobrze oglądało się go w duecie z Milikiem. Przy golu na 1:0 "Lewy" zaliczył asystę, a potem sam wpisał się na listę strzelców. Minus za niewykorzystanie dwóch dobrych sytuacji po podaniach Milika i Zielińskiego.

Bartosz Bereszyński - 4

Znakomity, bardzo ważny powrót za rywalem chwilę po wejściu na boisko. Trzeba to docenić, bo zapachniało wtedy golem wyrównującym. Potem kilka razy pokazał się w ofensywie, ale zabrakło konkretów.

Jakub Kamiński - 4

Niedługo po wejściu na murawę był naprawdę blisko pięknego gola po strzale z dystansu. Potem chyba niepotrzebnie podawał do Szymańskiego, albo przynajmniej powinien to zrobić dokładniej. Ta sytuacja mogła zamknąć mecz, który potem ułożył się fatalnie.

Karol Świderski, Karol Linetty - bez oceny

Przeczytaj również