Nowy prezes Wisły przystąpił do działania. Rozwiązał umowę ze stowarzyszeniem kibiców
Rafał Wisłocki, nowy prezes Wisły Kraków, podjął pierwszą decyzję. Klub poinformował o rozwiązaniu umowy ze skompromitowanym Stowarzyszeniem Kibiców Wisły Kraków. Forma, w jakiej to zrobiono, budzi jednak spore wątpliwości.
Umowa między Wisłą a SKWK gwarantowała organizacji kibiców złotówkę z każdego sprzedanego bilety. Poza tym na jej podstawie stowarzyszenie zajmowało się organizacją dopingu, opraw i wyjazdów na mecze "Białej Gwiazdy".
Samo podpisanie dokumentu miało zostać wymuszone szantażem. Doprowadziło do niego m.in. bojkotowanie domowych meczów Wisły oraz ostrzelanie jej stadionu racami podczas meczu z Ruchem Chorzów. Materiały pirotechniczne kolegom po szalu miał rozdawać wówczas Damian Dukat, wówczas prezes SKWK, a później wiceprezes Wisły. Podczas jego kadencji w klubie zatrudniono osoby z wyrokami, a przestępcy gościli nawet w lożach VIP.
Piłkarska spółka w końcu postanowiła wypowiedzieć umowę. Zrobiła to jednak pismem... ze złą datą - zamiast 2019 roku, wpisano na nim rok 2018. Zapowiedziano już korektę tego błędu i podpisanie przez strony poprawnie sporządzonego dokumentu.
Wątpliwości budzi nie tylko omyłkowo wpisana data, lecz sama treść przedstawionego pisma. Znajduje się w nim jedynie zapis o tym, że rozwiązaniu ulega "umowa o świadczeniu usług" między Wisłą Kraków SA a SKWK. Nie sprecyzowano jednak, o jaką dokładnie umowę chodzi, co można zrobić choćby przez przywołanie daty jej zawarcia.