Nowy bramkarz na celowniku Legii Warszawa. To on ma być następcą Radosława Majeckiego

Zimą Radosław Majecki pobił transferowy rekord Ekstraklasy. AS Monaco zapłaciło Legii za młodego golkipera siedem milionów euro. Później wypożyczyło natomiast bramkarza do poprzedniego zespołu.

Według doniesień mediów francuska drużyna nie zgodziła się na to, aby Majecki został w stolicy do końca sezonu. AS Monaco zakończyło już rozgrywki Ligue 1 i chce, aby Polak był obecny na większości przygotowań do kolejnych. Te rozpoczynają się już 22 czerwca.

W obecnym sezonie 20-latek wystąpił praktycznie we wszystkich meczach Legii. Wyjątek stanowiły jedynie starcia w Pucharze Polski, gdzie bronili Radosław Cierzniak oraz Wojciech Muzyk. To któryś z nich stanie prawdopodobnie między słupkami w lipcowych meczach Legii.

Priorytetem "Wojskowych" jest teraz znalezienie następcy Majeckiego. Według portalu "Mkszaglebie.pl" ma nim zostać Dominik Hładun. Golkiper jest wychowankiem Zagłębia Lubin, a jego umowa z "Miedziowymi" obowiązuje do końca przyszłego roku.

- Został mu jeszcze rok kontraktu, który nie ma klauzuli odstępnego, jednak bramkarz chce podjąć rywalizację w klubie walczącym o wyższe cele. Jeśli Zagłębie będzie chciało coś na 24-latku zarobić, będzie musiało pozwolić mu odejść już latem - czytamy.

Hładun w trwających rozgrywkach PKO Ekstraklasy rozegrał 14 spotkań. Tylko raz, przeciwko Pogoni Szczecin, udało mu się zachować czyste konto. W Lubinie zastąpić może go Mateusz Lis lub Tomasz Loska.