Niemieckiego giganta nie zobaczymy w Superlidze. Jednoznaczne stanowisko prezesa klubu
Utworzenie Superligi oznacza prawdziwą rewolucję w świecie futbolu. Do tego projektu na pewno nie przystąpi Borussia Dortmund. Zdecydowane stanowisko przedstawił szef niemieckiego klubu.
Konflikt UEFA z czołowymi klubami Europy wchodzi w fazę otwartej wojny. Dwanaście zespołów zdecydowało się utworzyć własne rozgrywki. Dziś potwierdzono porozumienie ws. Superligi.
W gronie klubów-założycieli znalazło się dwanaście ekip. To AC Milan, Arsenal, Atletico Madryt, Chelsea, FC Barcelona, Inter Mediolan, Juventus, Liverpool, Manchester City, Manchester United, Real Madryt i Tottenham.
Media już spekulują, kto dołączy do tego grona, bo w rozgrywkach docelowo ma rywalizować 20 zespołów. Mówi się, że w najbliższych dniach
W Superlidze na pewno nie zobaczymy Borussii Dortmund. Hans-Joachim Watzke, szef BVB, oficjalnie potwierdził tę decyzję.
- Propozycja dołączenia do Superligi została odrzucona - oznajmił działacz.
Niemiec jednocześnie zaznaczył, że BVB popiera Europejskie Stowarzyszenie Klubów i zatwierdzoną przez UEFA reformę rozgrywek Ligi Mistrzów. Co więcej - podobne stanowisko podobno prezentują też włodarze Bayernu Monachium.
Jak będą wyglądały rozgrywki Superligi? Na pewno w nich nie zabraknie czołowych starć. O szczegółach przeczytasz TUTAJ.