"Nie róbmy ze sportowców pośmiewiska. Trzeba zmienić formułę plebiscytu". Kolejny apel Fajdka po głosowaniu
Paweł Fajdek zajął dziewiąte miejsce w plebiscycie "Przeglądu Sportowego" na najlepszego sportowca Polski. Sam uważa, że powinien być zdecydowanie wyżej. Apeluje o zmianę formuły - jego zdaniem zwycięzcy nie powinni wybierać kibice.
Lekkoatleta już na samej gali nie ukrywał rozczarowania swoją lokatą. Sam uważa, że powinien zająć drugie miejsce. Wyżej od swoich osiągnięć ceni jedynie dokonania Igi Świątek. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.
W rozmowie z "TVP Sport" Fajdek stwierdził, że "przy jego osiągnięciach plebiscyt jest malutki" (więcej TUTAJ). Teraz apeluje do "Przeglądu Sportowego" o to, aby zmienić formułę głosowania.
Jego zdaniem najlepszego sportowca w kraju nie powinni wybierać kibice. W rozmowie z Filipem Kołodziejskim lekkoatleta nie gryzł się w język. Uważa, że ze sportowców robi się w głosowaniu pośmiewisko.
- Od lat powtarzam, że trzeba zmienić formułę plebiscytu. Nie nazywajmy najpopularniejszych sportowców najlepszymi - apeluje Fajdek, podkreślając rolę social mediów w głosowaniu.
- To nie jest tak, że ktoś jest najlepszy, bo ma najwięcej polubień na Instagramie i Facebooku. Nagradzajmy sukcesy, nie porażki. Nie róbmy ze sportowców pośmiewiska - podsumował.
Fajdek przyznał, że nie przyjechał na Bal Mistrzów Sportu, lecz pojawił się w Warszawie z innego powodu - niedzielnego lotu do USA. To właśnie w tym kraju zamierza budować formę na kolejny sezon.