NBA wszczęło tajne śledztwo. Gwiazdor wywołał zamieszanie w amerykańskiej lidze

Aktualnie drużyny przygotowują się do nadchodzącego sezonu NBA, który rozpocznie się pod koniec października. Przed startem kampanii w zespole Philadelphia 76ers wybuchła afera z udziałem Jamesa Hardena.

W ubiegłym sezonie Amerykanin odegrał ważną rolę w drużynie Doca Riversa. Harden zanotował średnie statystyki na poziomie 21 punktów, 10,7 asyst i 6,1 zbiórek na spotkanie.

Po zaledwie jednym sezonie spędzonym w zespole z Pensylwanii, Harden chce wymusić transfer na władzach klubu. Koszykarz nazwał szefa "Sixers" kłamcą i wspomniał, że nie będzie częścią jego drużyny. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.

Według doniesień NBA rozpoczęło tajne śledztwo, które ma dowieść, czy nie doszło do złamania przepisów. Postępowanie ligi jest zdeterminowane słownym atakiem Hardena na szefa klubu.

NBA chce ustalić, czy Harden odnosił się do konkretnych obietnic z przeszłości. Jeśli by tak było, 76ers zostaliby surowo ukarani za naruszenie ligowych zasad.

W ubiegłym roku Harden podpisał dwuletni kontrakt z "Sixers". Umowa koszykarza opiewa na 35,6 milionów dolarów i zawiera opcję gracza na nadchodzący sezon.