Mikael Ishak zamierzał odejść z Lecha Poznań. "Dobre kluby chciały mnie kupić, ale prezes się nie zgodził"
Mikael Ishak w tym sezonie znakomicie spisuje się w barwach Lecha Poznań. Reprezentant Szwecji w rozmowie z "Soderstalje" przyznał, że latem miał oferty od kilku lepszych klubów, ale "Kolejorz" nie miał zamiaru go sprzedawać.
29-latek trafił do Poznania latem 2020 roku. Szybko stał się jedną z kluczowych postaci drużyny. Jego obecny kontrakt obowiązuje jednak tylko do końca obecnego sezonu.
Obecnie trudno wyobrazić sobie zespół Lecha bez Ishaka. Nie może więc dziwić, że poznaniacy nie zamierzali sprzedawać swojego najlepszego strzelca w letnim okienku.
- Dobre kluby chciały mnie kupić, ale prezes klubu się nie zgodził - ujawnił Ishak w rozmowie ze szwedzkim dziennikiem "Sodertalje".
- Więc teraz skupiam się na Poznaniu i tym, żeby wykazać się tam. Moja forma i gole oczywiście pomogły w tym, że dzisiaj jestem w reprezentacji - podkreślił.
Przez niektóre szwedzkie media Ishak łączony był z powrotem do ojczyzny. Sam piłkarz przyznał jednak, że nie bierze pod uwagę takiej możliwości.
- Uważam, że temat zrobił się większy, niż miałem na myśli. Nie wracam do Szwecji. Z całym szacunkiem dla Allsvenskan, obecnie mam zbyt wiele fajnych klubów, które mnie obserwują i licytują się o mnie, abym mógł myśleć o Allsvenskan - przyznał.