Media: Tomasz Hajto podjął decyzję po ultimatum Polsatu. Były reprezentant Polski dokonał wyboru

Niedawno ogłoszono, że były obrońca kadry, a obecnie ekspert Polsatu, wejdzie do oktagonu podczas gali Clout MMA 1. W federacji, której twarzą jest Sławomir Peszko, zmierzy się ze Zbigniewem Bartmanem.

Kilka dni temu "Przegląd Sportowy Onet" poinformował, że decyzja Hajty o starcie w sportach walki nie spodobała się władzom Polsatu. Stacja nie została bowiem w żaden sposób poinformowana o planach było piłkarza. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.

Hajto miał otrzymać ultimatum - jeśli wyjdzie do klatki, nie usłyszymy go już na sportowych antenach Polsatu. Według "Faktu" klamka zapadła i były piłkarz wybrał start na gali Clout MMA.

Prawdopodobnie zakończy więc współpracę z telewizją. W rozmowie z dziennikiem były reprezentant Polski wrócił też do afery z Mirosławem Stasiakiem. Utrzymuje, że nie miał wpływu na wylot skazanego za korupcję biznesmena do Kiszyniowa.

- Uważam, że ktoś w tej sytuacji popełnił duży błąd. Powinno zostać sprawdzone, czy wciąż obowiązuje wyrok za korupcję i do takiej sytuacji by nie doszło - stwierdził Hajto.

- Proszę jednocześnie mnie w to nie mieszać, że rzekomo nakłoniłem Cezarego Kuleszę, aby do Kiszyniowa zabrał Mirosława Stasiaka. Gdyby prezes PZPN mnie słuchał, to reprezentacja Polski miałaby teraz innego selekcjonera, a ja pełniłbym funkcję dyrektora sportowego. A tego nie zrobił - zakończył.