Media: Jose Mourinho rozpoczął swoją grę. Chce przejąć czołową reprezentację świata

Reprezentacja Brazylii od zakończenia ostatniego mundialu pozostaje bez stałego selekcjonera. Kadrę prowadzi Fernando Diniz, ale z góry było wiadomo, że to tylko przejściowe rozwiązanie. Tamtejszej federacji zamarzyło się zatrudnienie uznanego szkoleniowca z Europy.

Nie jest tajemnicą, że Brazylijczycy chcieliby podpisać kontrakt z Carlo Ancelottim. Włoch, którego kontrakt z Realem obowiązuje do końca czerwca, nie określił jasno, czy interesuje go praca z reprezentacją.

Być może Ancelotti nadal liczy na przedłużenie swojego pobytu w Realu. Niedawno głośno było o wypowiedzi Jose Mourinho, który właśnie Włocha wskazał jako idealnego trenera dla "Królewskich".

Wiele wskazuje, że nie była to jedynie uprzejmość, ale także coś w rodzaju dyplomatycznej gry. Brazylijski serwis "UOL" twierdzi, że Mourinho jest bardzo zainteresowany pracą z "Selecao". Szkoleniowiec, który do końca sezonu jest związany z Romą, ma to uznawać za pomost między trenowaniem europejskich klubów a wyjazdem do Arabii Saudyjskiej.

- Portugalski trener zdał sobie sprawę, że drzwi do europejskiej elity są już dla niego zamknięte. W związku z tym jedyne, co pozostało mu, by nadal pracować na najwyższym poziomie, to uzyskanie angażu w jednej z największych reprezentacji - pisze "UOL".

Przejęcie reprezentacji Brazylii wiąże się z prestiżem, ale też koniecznością wydźwignięcia zespołu z kryzysu. Pięciokrotni mistrzowie świata pierwszy raz od 1963 roku zakończyli rok z większą liczbą porażek niż zwycięstw. W kwalifikacjach do mistrzostw świata zajmują na razie szóste miejsce. Przed powiększeniem mundialu do 48 drużyn nie dawało to nawet miejsca w barażach.