Media: Fernando Santos może błyskawicznie opuścić reprezentację Polski. "To by było cudowne podsumowanie"
Fernando Santos jest łączony z opuszczeniem reprezentacji Polski. Według doniesień z Arabii Saudyjskiej nasz selekcjoner może niedługo przenieść się na Bliski Wschód.
Santos od pół roku jest selekcjonerem polskiej kadry. 68-latek rozpoczął kadencję od wyjazdowej porażki 1:3 z Czechami. Później biało-czerwonym udało się pokonać Albanię 1:0 na Stadionie Narodowym.
Ostatnie zgrupowanie zakończyło się prawdziwą kompromitacją podopiecznych Santosa. Najpierw Polacy wygrali 1:0 w sparingu z Niemcami, ale później sensacyjnie ulegli Mołdawii 2:3.
Wydawało się, że Portugalczyk nadal będzie jednak skupiony wyłącznie na prowadzeniu reprezentacji. Tymczasem pojawiły się pogłoski o możliwych przenosinach trenera do Arabii Saudyjskiej.
Użytkownik @13saeed przekazał, że negocjacje w tej sprawie znajdują się na zaawansowanym etapie. Dziś lub jutro Santos miałby związać się z saudyjskim klubem. Mowa o ekipie Al-Shabab, która od kilku tygodni szuka szkoleniowca.
Powyższe informacje wywołały niemałe poruszenie w mediach społecznościowych. Nieco przypomniały się wydarzenia z początku ubiegłego roku, kiedy Paulo Sousa porzucił naszą kadrę i przystał na ofertę Flamengo.
- To by było cudowne podsumowanie czerwca i lipca w polskiej piłce jakby Santos jeszcze do Arabii zwiał. I też chyba średnio by mu się można było dziwić (a i płakać by nie było za czym) - skomentował Michał Borkowski, dziennikarz współpracujący z "Viaplay" i "Kanałem Sportowym".
PZPN odniósł się do całej sprawy. Stanowisko rzecznika reprezentacji Polski znajdziecie TUTAJ.