Media: Czesi z nowym selekcjonerem na mecz z Polską? Jest już faworyt do objęcia stanowiska
Reprezentacja Czech po porażce 0:3 z Albanią znów musi obawiać się o grę na EURO 2024. Jak donoszą tamtejsze media, za naszą południową granicą może dojść do zmiany selekcjonera tuż przed meczem z Polską.
Czesi rozpoczęli eliminacje od zwycięstwa 3:1 nad biało-czerwonymi. Później było jednak tylko gorzej - wyjazdowy remis z Mołdawią, domowy podział punktów z Albanią i porażka 0:3 w Tiranie mocno skomplikowały sytuację.
Wiele wskazuje na to, że meczem o wszystko będzie starcie Polska - Czechy, zaplanowane na 17 listopada. Okazuje się, że nasi południowi sąsiedzi mogą przystąpić do tego meczu z nowym selekcjonerem.
- Teraz będą ważyły się moje losy, ale mimo to moim obowiązkiem jest jak najlepiej przygotować zespół na niedzielny mecz z Wyspami Owczymi - powiedział po porażce z Albanią Jaroslav Silhavy.
Prezes czeskiej federacji, Petr Fousek, zwołał na przyszły tydzień specjalne posiedzenie komitetu wykonawczego. To tam rozstrzygnie się przyszłość selekcjonera. Portal "InFotbal.cz" twierdzi, że kadrę ma objąć Ivan Hasek, który pracował między innymi z reprezentacją Libanu.
- Silhavy już wie, że w przyszłym tygodniu może być bez pracy. Zobaczymy jednak, co zdecyduje komitet wykonawczy. Selekcjoner prowadzi reprezentację od ponad pięciu lat, ale gorszego okresu nie pamięta. W ubiegłym roku nie awansował na mistrzostwa świata, ale mimo to cieszył się zaufaniem władz. Teraz może mieć jednak spore kłopoty - pisze portal "idnes.cz".
Czechów w eliminacjach do EURO 2024 czekają jeszcze trzy mecze. W najbliższą niedzielę zagrają u siebie z Wyspami Owczymi, a w listopadzie czekają ich starcia z Polską (wyjazd) oraz Mołdawią (dom).