Mauricio Pochettino wściekł się na piłkarzy PSG. "W przerwie było gorąco"
PSG wyeliminowało Barcelonę i zagra w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Marquinhos zdradził, że kluczowa dla losów rewanżu była odprawa, którą w przerwie urządził swoim graczom Mauricio Pochettino.
Drużyna z Paryża w pierwszym meczu wypracowała sobie wielką zaliczkę - wygrała na Camp Nou aż 4:1. Choć rewanż zakończył się remisem 1:1, to z perspektywy mistrzów Francji gra wcale nie toczyła się gładko. Barcelona nacierała z pasją i wiarą w odrobienie strat i zmarnowała kilka dobrych okazji do strzelenia gola.
Piłkarze PSG zdają sobie sprawę, że w pierwszej połowie nie grali na wystarczająco wysokim poziomie. Pochettino w przerwie sprawił, by do nich to dotarło.
- Było gorąco, bo w pierwszej połowie graliśmy zbyt słabo w obronie. Barcelona potrafiła dobrze wykorzystywać swoich bocznych obrońców. Pochettino poprosił nas o większe zaangażowanie, pokazał krótkie filmy. To przesądziło - stwierdził Marquinhos.
Pochettino przyznał, że nie był zadowolony z postawy swojego zespołu w pierwszej połowie. Argentyńczyk dość obrazowo stwierdził, że PSG wówczas cierpiało.
- Z psychologicznego punktu widzenia to był test. Po przerwie pokazaliśmy inną twarz - powiedział trener mistrzów Francji.
- W pierwszej połowie zbyt dużo kalkulowaliśmy, zbyt dużo myśleliśmy o awansie. Poprosiłem piłkarzy o to, by zaczęli grać. Nie byłem zadowolony, powiedziałem im to. Najważniejsze, że po przerwie byliśmy bardziej waleczni i awansowaliśmy do ćwierćfinału. Musimy odrzucić negatywne myśli - podsumował Pochettino.