Manchester United. Ten Hag rozliczył piłkarzy po klęsce. Wyjaśnił, o co ma pretensje. "To jest niem

Erik ten Hag był wstrząśnięty postawą piłkarzy Manchesteru United w meczu z Brentford (0:4). Po spotkaniu otwarcie mówił o swoich zastrzeżeniach wobec nich.
Nowy sezon, stary Manchester United. "Czerwone Diabły" zaczęły rozgrywki od dwóch bolesnych porażek. W ostatnich ośmiu ligowych meczach ugrały w sumie cztery punkty.
Nad tym, co stało się w meczu z Brentford, trudno przejść do porządku dziennego. MU już w pierwszej połowie stracił cztery gole. Ten Hag krótko po meczu apelował do szefów klubu o wzmocnienia. Zdaniem mediów otoczenie holenderskiego szkoleniowca jest wściekłe na działania klubu - pisaliśmy o tym TUTAJ.
Sam Holender w kolejnych pomeczowych wypowiedziach rozwinął swój pogląd na grę drużyny.
- Traciliśmy gole po indywidualnych błędach. Nie można mieć planu taktycznego na mecz, a potem wyrzucać go do kosza - mówił ten Hag.
- W 35 minut straciliśmy cztery gole. To jest niemożliwe. Drużyna musi wziąć na siebie odpowiedzialność. Jest mi naprawdę przykro z powodu kibiców, który nas wspierali. Zawiedliśmy ich - dodał Holender.
- Mamy dobrych piłkarzy, którzy jako jednostki i drużyna muszą brać odpowiedzialność za to, co dzieje się na boisku. Nie zrobili tego. Tylko kiedy będziemy trzymać się razem i ciężko pracować będziemy mogli przezwyciężyć kryzys. Nie zrozumcie mnie źle, trener też jest odpowiedzialny. Biorę to na siebie. Muszę dać wiarę piłkarzom, ale i oni muszą odpowiedzieć - podsumował ten Hag.
Holenderski szkoleniowiec w przerwie dokonał trzech zmian. Twierdzi jednak, że nie wskazał tym samym winnych słabej gry.
- Mogłem dokonać jeszcze ośmiu innych zmian - wyjaśnił ten Hag.