Luis Suarez pożegnał się z FC Barceloną. "Stanąłem na wysokości zadania"
Luis Suarez oficjalnie pożegnał się z Barceloną. - Odchodzę ze świadomością, że stanąłem na wysokości zadania - powiedział piłkarz na specjalnej konferencji prasowej.
Suarez odchodzi z Barcelony po sześciu latach. Urugwajczyk stał się ofiarą zmian, które następują w klubie po nieudanym sezonie.
- Czasem mimo ważnego kontraktu piłkarz i klub potrzebują zmian. Odchodzę ze świadomością, że stanąłem na wysokości zadania, zostałem trzecim najlepszym strzelcem w historii klubu. Zostawiam po sobie wspomnienia, dobre i złe momenty - powiedział Suarez.
- Kiedy przychodziłem do Barcelony, to nie marzyłem, że osiągnę takie statystyki. Nie mógłbym odejść z klubu bardziej dumny i usatysfakcjonowany. Pożegnanie jest trudne, ale na zawsze pozostanę kibicem Barcelony - zapewnił piłkarz.
Urugwajskiego napastnika w swojej drużynie nie widział Ronald Koeman, który od kilku tygodni pracuje na Camp Nou..
- Wiedziałem, że na mnie nie liczy jeszcze przed naszą rozmową telefoniczną. Oznajmiono mi to wcześniej. Zrozumiałem to. Poprosiłem o szacunek i o możliwość dalszych treningów aż do momentu rozwiązania sytuacji. Trener nie miał z tym problemu - przyznał Suarez.
33-latek niebawem zostanie piłkarzem Atletico Madryt. Trafi tam za darmo. Barcelona zapewniła sobie jedynie bonusy uzależnione od wyników drużyny Diego Simeone w Lidze Mistrzów.
- Zostałem wystawiony na sprzedaż. Pojawiło się wiele ofert. Chciałem odejść do drużyny, w której nadal będę mógł rywalizować na najwyższym poziomie. Gra przeciwko kolegom z Barcelony będzie dziwna - przyznał Suarez.