Lewandowski i Zieliński powinni usiąść na ławce w kadrze? Zaskakujący pomysł Tomasza Hajty. "Dlaczego nie?"

W tym roku biało-czerwoni nie potrafią ustabilizować formy. Pod wodzą Fernando Santosa nasi kadrowicze rozegrali sześć spotkań, notując w nich trzy zwycięstwa i trzy porażki.

Po ostatniej klęsce z Albanią Portugalczyk stracił pracę. Na tę chwilę nie wiadomo jeszcze, kto zostanie nowym selekcjonerem reprezentacji Polski.

Następca Santosa będzie musiał uwolnić potencjał swoich podopiecznych. W naszej kadrze są jakościowi piłkarze, jednak nie zawsze przekłada się to na boiskowy wynik. Tomasz Hajto zasugerował przeprowadzenie rewolucji w drużynie.

- Czym nas podbiła Albania? Walką, bieganiem. Czym pokonała nas w drugiej połowie Mołdawia? Chyba nie chce mi powiedzieć, że umiejętnościami. Wygrała serduchem, charakterem, wiedzieli, że muszą nam narzucić chaos, bo w chaosie możemy się pogubić. I oni tak wszystkie bramki strzelili, z jednego wielkiego chaosu - powiedział Hajto w programie "Cafe Futbol".

- Dzisiaj to trener swoimi zachowaniami pokazuje, co trzeba zrobić, żeby walczyć. Ja podam jeden prosty przykład, jakbyś dzisiaj posadził na ławce Zielińskiego, który pląta mi się z tyłu na numerze sześć, na którym w ogóle nie gra, a tam cię Albania w ogóle nie atakuje. Nie mówię, żebym posadził Zielińskiego, ale go sadzam na ławce, daję sygnał innemu do gry, to ja chyba ich w końcu motywuję, że tutaj nie ma świętych krów, bo dla mnie najważniejszy jest sukces. I takiego sygnału tej drużynie brakuje - kontynuował ekspert stacji "Polsat Sport", który został zapytany o to, czy wierzy w posadzenie na ławkę Piotra Zielińskiego lub Roberta Lewandowskiego.

- A dlaczego nie? Lewandowski z Barcelony to nie jest ten, który gra w reprezentacji. To samo dotyczy Zielińskiego. Grając w Serie A, zdobywając mistrzostwo, nie potrafi przyjechać i pokazać się na tle Wysp Owczych? - dodał Hajto.

Kolejne zgrupowanie reprezentacji odbędzie się w październiku. Polska zagra na wyjeździe z Wyspami Owczymi i z Mołdawią u siebie.