Legia Warszawa w Lidze Konferencji! Kacper Tobiasz bohaterem stołecznych, przesądziły karne! [WIDEO]
Legia Warszawa zagra w fazie grupowej Ligi Konferencji! Decydującego karnego w serii "jedenastek" odbił Kacper Tobiasz. Wcześniejsza część meczu zakończyła się remisem 1:1.
W pierwszej połowie Legia dłużej utrzymywała się przy piłce, ale z jej ataków niewiele wychodziło. Defensywy Duńczyków nijak nie udawało się sforsować. Brakowało strzałów, więc pokonanie bramkarza rywali było absolutnie niemożliwe. Jednocześnie przyjezdni ruszali niekiedy z groźnymi kontrami.
W 45. minucie otwierające trafienie na swoim koncie mógł zapisać Franculino. Strzał Brazylijczyka poleciał jednak obok słupka strzeżonego przez Kacpra Tobiasza. Niedługo później pomylił się też Kristoffer Olsen, który nie wykorzystał okazji z bliskiej odległości.
Po zmianie stron "Wojskowi" ruszyli w końcu nieco odważniej, co ostatecznie przyniosło oczekiwane efekty. Idealne dośrodkowanie posłał Paweł Wszołek, a do piłki wyskoczył Thomas Pekhart. Rosły Czech nie miał żadnych problemów z umieszczeniem futbolówki w bramce.
Niestety przewaga Legii nie utrzymała się długo. W 71. minucie kolejny polski klub stracił dziwacznego gola w europejskich pucharach. Paulinho huknął z dystansu, piłka odbiła się od Rafała Augustyniaka i trafiła prosto w okienko bramki bezradnego Tobiasza.
Gospodarze mogli odpowiedzieć równie szybko, bo już w 76. minucie. Niestety tym razem współpraca Wszołka i Pekharta była nieowocna. Polak wyszedł na dobrą pozycję, ale jego odegranie do snajpera zostało zablokowane przez rywala w ostatniej chwili.
Końcówka podstawowego czasu gry upłynęła zaś pod znakiem naporu Midtjylland. Duńczycy bliscy szczęścia byli w 82. minucie, gdy Aral Simsir kropnął prosto w słupek. W pozostałych minutach "Wojskowi" przede wszystkim się bronili i ostatecznie doprowadzili do dogrywki. Należy jednak odnotować, że fantastyczną szansę miał Patryk Kun. Wahadłowy nieczysto trafił w piłkę, która o centymetry minęła słupek przyjezdnych.
Dodatkowa część meczu już nie obfitowała w wielkie emocje. Dominowała niedokładność, widoczne było duże zmęczenie po obu stronach. Do rozstrzygnięcia rywalizacji konieczne okazały się rzuty karne. Zawodnicy egzekwowali je na bramkę z Żyletą z tyłu.
W serii jedenastek jako pierwszy pomylił się Stefan Gartenmann, co premiowało Legię! Fantastycznie zachował się Tobiasz, który odbił strzał. Dzięki temu "Wojskowi" wygrali 6:5 w całym konkursie i awansowali do Ligi Konferencji.