Legia Warszawa odpocznie przed rewanżem z Dinamem. Mecz z Zagłębiem Lubin przełożony [NASZ NEWS]
Sobotni mecz PKO BP Ekstraklasy, Legia Warszawa - Zagłębie Lubin, zostanie przełożony. Mistrzowie Polski walczą o awans do IV rundy el. Ligi Mistrzów i ta pauza pozwoli im na lepszą regenerację przed rewanżem z Dinamem Zagrzeb.
Legioniści wywalczyli wczoraj korzystny wynik w Chorwacji. Zremisowali z faworyzowanymi rywalami 1:1. Po spotkaniu Czesław Michniewicz powiedział na konferencji prasowej, że klub chciał przełożyć sobotnie spotkanie z Zagłębiem Lubin, aby lepiej zregenerować się przed rewanżem, ale taka propozycja spotkała się z oporem władz ligi:
- Gdybyśmy przegrali 0:3, to nie mielibyśmy argumentów, by prosić o przełożenie meczu z Zagłębiem. Teraz jednak mamy. Jeśli ekstraklasa się nie zgodzi, to w sobotę nie wystawię ani jednego piłkarza, który zagrał w Zagrzebiu. Mam nadzieję, że da się to jeszcze zmienić - apelował Michniewicz na antenie TVP Sport.
Słowa trenera bardzo mocno odbiły się w mediach społecznościowych. Zareagował na nie m.in. prezes PZPN Zbigniew Boniek. Wydaje się jednak, że cała sprawa to bardziej komunikacyjne nieporozumienie.
Jak ustaliliśmy Ekstraklasa była w stałym kontakcie z działaczami Legii jeszcze przed meczem z Dinamem i prowadziła dwustronne konsultacje. Już wtedy dyskutowano na temat ewentualnego przełożenia meczu, ale żadna decyzja nie została podjęta, bo jak podkreślał sam Michniewicz, w przypadku niekorzystnego wyniku nie byłoby potrzeby przekładania sobotniego spotkania.
Po remisie sytuacja się zmieniła, ale w obliczu braku formalnego wniosku (mecz dopiero się zakończył) Ekstraklasa nie miała czego rozpatrywać i czego odrzucać. Mówienie więc o robieniu przeszkód mistrzowi Polski, gdy np. Dinamo odpoczywa w najbliższy weekend, byłoby przesadą. Przekaz z konferencji wymknął się spod kontroli.
Po burzy w mediach społecznościowych spółka zresztą szybko zareagowała, że jeśli taki formalny wniosek o przełożenie spotkania ze strony Legii się pojawi, zostanie on pozytywnie rozpatrzony. Podobnie jak miało to miejsce rok temu w przypadku Lecha Poznań, który awansował do fazy grupowej Ligi Europy.
Problem pojawi się znów gdy Legia przejdzie Dinamo i awansuje do IV rundy el. Ligi Mistrzów. Kalendarz meczów na jesień jest bardzo napięty. Jest liga, jest Puchar Polski, w którym najlepsze kluby muszą zaczynać rywalizację już od 1/32 finału.
Na teraz istnieje jeden wolny termin, 15 grudnia, który najprawdopodobniej zostanie zajęty przez spotkanie Legia - Zagłębie. W przypadku awansu trzeba będzie mocno gimnastykować się nad kolejnym slotem, aby przełożyć mecz z Termaliką.
Na tę chwilę problem został zażegnany. Legia ma złożyć dziś formalny wniosek o przełożenie meczu i zostanie on rozpatrzony pozytywnie.