Legia Warszawa. Bartosz Slisz wyjaśnił, skąd wzięła się jego ksywka. "Patrzcie, tutaj jest odkurzacz"
Bartosz Slisz w rozmowie z "TVP Sport" opowiedział o kulisach transferu do Legii Warszawa.
Według nieoficjalnych informacji Legia Warszawa zapłaciła za pomocnika 1,8 mln euro. Jak przyznaje sam Slisz, wszystko potoczyło się bardzo szybko.
- Pierwszy raz o zainteresowaniu ze strony Legii dowiedziałem się we wtorek, w środę byłem już w Warszawie, w czwartek przeszedłem testy medyczne, a w piątek podpisałem kontrakt - oznajmił zawodnik.
20-latek wierzy, że dzięki grze w drużynie wicemistrzów Polski wejdzie na wyższy poziom piłkarskiego rzemiosła.
- Ciężko pracuję, nawet za drugą osobę z drużyny, mam taki charakter i pewnie to z tym jest związane - dodał.
Slisz wyjaśnił też, dlaczego przylgnęła do niego ksywka "Odkurzacz".
- Kiedyś mieliśmy odprawę w Zagłębiu i ówczesny trener Ben van Dael podczas analizy pokazywał jakąś akcję i powiedział "patrzcie, tutaj jest odkurzacz". Chodziło o to, że łatałem dziury po kolegach - zakończył.