Lech Poznań z wielkim wzmocnieniem. Tomasz Kędziora zagra w PKO BP Ekstraklasie! [NASZ NEWS]

Kędziora trenuje obecnie pod okiem Macieja Skorży, który przyznał po niedzielnym spotkaniu z Wisłą Kraków (1:1), że chętnie widziałby u siebie 27-latka, ale strony dały sobie jeszcze kilka dni na podjęcie ostatecznej decyzji. Obrońca zastanawiał się nad zagranicznymi opcjami, ale jak ustaliliśmy, dość szybko odpadł chociażby kierunek MLS, bo tam zbyt długo trwałoby załatwianie dokumentów umożliwiających pracę zawodnikowi. Nie wszystkie ligi, chociażby niemiecka, holenderska czy austriacka, nie chcą przyjmować piłkarzy poza oknem transferowym.

Ostatecznie postawiono na rozwiązanie, o którym mówiono od początku - Kędziora zdecyduje się na pozostanie w Poznaniu do końca sezonu. Pozwalają mu na to przepisy FIFA, która tydzień temu postanowiła o zawieszeniu umów piłkarzy ukraińskich klubów do końca sezonu, dzięki czemu mają oni otwartą drogę do czasowego związania się z inną drużyną.

Kędziora opuścił Kijów po tym jak Rosja zaatakowała Ukrainę. Piłkarz Dynama początkowo ukrywał się z żoną w schronie. Po kilku dniach razem z klubowym kolegą, Benjaminem Verbiciem, przedostali się samochodem do Polski.

Teraz wygląda na to, że obaj spędzą najbliższe miesiące nad Wisłą, bo Verbić podpisał w poniedziałek kontrakt z Legią Warszawa, a Kędziora wróci do klubu, w którym grał przez sześć sezonów - zanim wyjechał na wschód w 2017 roku. Możliwe, że do niedawna klubowi koledzy wybiegną przeciwko sobie na murawę już 9 kwietnia.

Kędziora był dziś widziany przy Bułgarskiej ze swoim agentem. Dogrywane są ostatnie szczegóły. Reprezentant Polski będzie ogromnym wzmocnieniem dla Lecha. Może występować na prawej lub w środku defensywy, co znacznie poszerzy opcje Skorży w tej formacji.

Kędziora w normalnych okolicznościach nie wróciłby na tym etapie kariery do Polski. To znacznie wyższa półka. Na pewno doda dużą jakość do zespołu na finiszu sezonu, w którym Lech marzy o zdobyciu mistrzostwa Polski. W zamian klub gwarantuje mu spokój i możliwość utrzymania formy w trudnym dla niego czasie. Ukraina to jego drugi dom. Żona jest Ukrainką, dlatego takie rozwiązanie wydaje się w tym momencie najbardziej sensowne.

Kędziora zagrał do tej pory w barwach Lecha Poznań 151 razy. Strzelił dziesięć goli i zaliczył dwanaście asyst. Kto by pomyślał jeszcze kilka tygodni temu, że w takich okolicznościach wróci na Bułgarską i być może uniesie w maju mistrzowski puchar? To byłaby niesamowita historia.