Lech Poznań rozbił rywala w Lidze Konferencji! Niezwykłe zwycięstwo "Kolejorza", co za forma Skórasia! [WIDEO]

Lech Poznań przystępował do dzisiejszego meczu jako zdecydowany faworyt. Zwycięstwo "Kolejorza" wieszczyli nie tylko dziennikarze, ale też byli piłkarze, a nawet przedstawiciele Austrii Wiedeń.

Urzędujący mistrzowie Polski na fali tego optymizmu dobrze weszli w czwartkowy mecz w ramach Ligi Konferencji Europy. Od samego początku starali się wykorzystać wysoko ustawioną defensywę przyjezdnych, która nie należała do najszczelniejszych.

Jednocześnie "Kolejorza" nieco zawodziła skuteczność. Zmarnowano między innymi świetne podanie ze strony Michała Skórasia, ale bramki w Poznaniu były jedynie kwestią czasu.

Jako pierwszy do siatki trafił niezawodny Mikael Ishak. Szwed strzelił gola w 28. minucie, wykorzystując bardzo dobre dogranie ze strony Joao Amarala. Dla rosłego napastnika był to 15 gol w europejskich pucharach w barwach "Kolejorza".

Później jednak gra gospodarzy, dość niespodziewanie, zaczęła się sypać. Austria Wiedeń odpowiedziała bardzo szybko, bo już w 29. minucie. Co więcej, w 36. minucie mogła wyjść na prowadzenie, lecz rzut karny obronił Filip Bednarek. Interwencję golkipera zobaczycie TUTAJ.

Filip Bednarek okazał się zresztą postacią kluczową, bo jego dobra postawa między słupkami pomogła przetrwać Lechowi gorsze momenty. Na przerwę drużyny schodziły do szatni z wynikiem 1:1.

Po zmianie stron Lech zdołał wrócić na dobre tory. Znowu błyszczał Michał Skóraś, który nie dawał wytchnienia defensorom przyjezdnych. W 64. minucie jego starania zostały nagrodzone golem.

Na tym jednak emocje się nie skończył, bo swoje do powiedzenia wciąż mieli gracze "Kolejorza". W 76. minucie wynik spotkania podwyższył Kristoffer Velde, który w europejskich pucharach imponuje skutecznością.

Gol skrzydłowego nie był jednak golem rozstrzygającym, bo Velde ponownie chciał coś udowodnić. W 90. minucie ponownie zdobył bramkę, a Lech Poznań ostatecznie wygrał 4:1 (1:1) i zdobył pierwsze punkty w fazie grupowej Ligi Europy 2022/23.