Lech Poznań przerwał klątwę Białegostoku! Ishak natchnął zespół do zwycięstwa w samej końcówce [WIDEO]

Po sukcesie w pucharach Lech musiał skoncentrować się na krajowych rozgrywkach. Kolejnym rywalem podopiecznych Johna van den Broma była Jagiellonia.

Spotkanie w Białymstoku lepiej otworzyli goście, lecz nie zdołali w żaden sposób udokumentować swojej przewagi. Pod polem karnym "Dumy Podlasia" zachowywali się niczym dzieci we mgle. To tylko po części przesada, ponieważ na stadionie panowało duże zadymienie spowodowane zachowaniem kibiców.

Impas przerwany został dopiero w 30. minucie. Wówczas zrobiło się groźnie pod bramką przyjezdnych, ale czujnie interweniował Bednarek.

Prawdziwych emocji dostarczyła końcówka pierwszej połowy. Wynik spotkania otworzył Skrzypczak (1. minuta doliczonego czasu), a po chwili wyrównał Ishak (6. minuta doliczonego czasu).

W drugiej połowie serca kibiców "Kolejorza" zadrżały, gdy na murawę padł Michał Skóraś. Skrzydłowy reprezentacji Polski został zmieniony w 57. minucie, ale ze wstępnych informacji naszego redaktora, Tomasza Włodarczyka, wynika, że nie stało mu się nic poważnego.

Na murawie również nie dochodziło do niczego poważnego, bo ataki z obu stron były po prostu nieprzekonujące. Tak przynajmniej było do 91. minuty.

Wówczas niespodziewany cios wyprowadził Lech. Szymczak, który wszedł za Skórasia, trafił do siatki po świetnym odegraniu piłki przez Ishaka.

Tym samym "Kolejorz" wygrał 2:1 (1:1) w Białymstoku przełamując swoją czarną serię. Wcześniejsze zwycięstwo poznaniaków na tym terenie trzeba datować na 2013 rok.