Kulisy szokującego działania UEFA. Lech Poznań nie miał nawet czasu, aby zareagować. "Dlaczego zwlekano?"
W najbliższym czasie Lech Poznań będzie musiał radzić sobie bez Bartosza Salamona, który został zawieszony na trzy miesiące. Nasz redaktor, Dawid Dobrasz, ujawnił, że decyzja UEFA ma charakter prewencyjny.
O 21:00 powinien rozpocząć się mecz Lech Poznań - Fiorentina. Dla polskiego klubu to wyjątkowy moment, stanowiący pierwszy etap walki o półfinał Ligi Konferencji Europy.
W spotkaniu z włoskim klubem miał wystąpić Bartosz Salamon. Tak się jednak nie stanie, ponieważ UEFA zawiesiła obrońcę na trzy miesiące w związku z pozytywnym wynikiem kontroli antydopingowej, co szczegółowo opisywaliśmy TUTAJ.
Decyzja piłkarskiej centrali została przyjęta z wielkim zaskoczeniem. Do Lecha trafiła ona około 11:05, czyli na niespełna 10 godzin przed pierwszym gwizdkiem w spotkaniu z "Violą". Co więcej, kara została wprowadzona natychmiast, zatem odwołanie ze strony "Kolejorza" zostanie rozpatrzone już po czwartkowym meczu.
- Decyzja o Bartku Salamonie przyszła do klubu 30 minut temu... w dniu historycznego meczu. Oczywiście wieczorem nie wystąpi - poinformował nasz redaktor, Dawid Dobrasz.
Kluczowe dla całej sprawy są przy tym pozostałe ustalenia Dawida Dobrasza. Okazało się bowiem, że do Lecha nie wpłynęły jeszcze wyniki próbki B Bartosza Salamona. Decyzja o zawieszeniu piłkarza została podjęta wyłącznie na podstawie pierwszej kontroli, ale ze zdecydowanym i zaskakującym opóźnieniem. Należy również podkreślić, że to jedynie wstępna kara, bowiem po wyjaśnieniu wszystkich jej aspektów, Salamon może pauzować przez kolejne miesiące.
Na ten moment wydaje się, że reprezentanta Polski zastąpi Lubomir Satka, który jest pozbawiony rytmu meczowego. W 2023 roku stoper zaliczył tylko 61 minut w pierwszej drużynie "Kolejorza", 90 minut w rezerwach oraz 90 minut dla kadry Słowacji.
- Samo zawieszenie Bartosza Salamona w obliczu wyniku próbki A jest dość logiczne, ale skoro, jak informuje Dawid Dobrasz, klub nie ma wyniku próbki B, to dlaczego z informacją zwlekano do dzisiejszego poranka? Dlaczego nie podjęto tej decyzji półtora tygodnia temu? - zastanawiał się Maciej Łuczak.
Więcej o spotkaniu Lech Poznań - Fiorentina dowiecie się z naszego przedmeczowego studia. Rozmawialiśmy wtedy w zdecydowanie lepszych nastrojach.