Krzysztof Stanowski przejechał się po Macieju Rybusie. "Póki co można pier***ić. Kraj z g***a i patyków"

Słowa Mariusza Piekarskiego z naszego programu "Pogadajmy o piłce" wywołały spore poruszenie w piłkarskim środowisku. Bardzo ostro na temat Macieja Rybusa i jego transferu do Spartaka Moskwa wypowiedział się Krzysztof Stanowski.
Reprezentant Polski rozstał się niedawno z Lokomotiwem Moskwa, ale podpisał kontrakt z innym klubem z tego miasta, Spartakiem. Jego decyzję w naszym programie tłumaczył Mariusz Piekarski, czyli agent Macieja Rybusa.
- Gdyby Maciek przyjechał do Polski i posłał dzieci do przedszkola czy szkoły, to nie byłyby to miłe chwile. Dzieci słuchają i przenoszą to na grunt młodzieżowy. Zostaje w Rosji, jego rodzina jest bezpieczna. Nigdy nie wiadomo, co by się wydarzyło - stwierdził.
Cały program możecie obejrzeć na naszym kanale na YouTube. Wątek bezpieczeństwa agent porusza od 39. minuty.

Te słowa są szeroko komentowane przez dziennikarzy. Bardzo ostro w całej sprawie wypowiedział się choćby Krzysztof Stanowski. Na Twitterze nie szczędził Rybusowi krytyki.
- Najwięcej Rybus zarobi w Rosji, bo tylko tam ma wyrobioną markę. W czasie wojny zapłacą jeszcze więcej, bo przyda im się kolo z Polski z literą Z. Za 10 lat nikt nie będzie pamiętał, skąd te 50 mieszkań na Wilanowie. Póki co można pier***ić o bezpieczeństwie rodziny, fajne alibi - napisał.
- Jego życie, jego pieniądze, ok. Ale nie opowiadajmy tych dyrdymałów o bezpieczeństwie rodziny, bo to obraża widzów/słuchaczy/czytelników - dodał.
- Gdyby chodziło o rodzinę, to spakowałby się w pierwszy samolot, by opuścić ten kraj z g***a i patyków, zanim dzieci będą miały przeprane mózgi - zakończył.
Przy okazji zachęcamy Was do subskrybowania nas TUTAJ, dzięki czemu będziecie na bieżąco z naszymi kolejnymi materiałami i programami, w których nie zabraknie fantastycznych gości.