Koszmar polskich koszykarzy! Przegrali mecz o wszystko w niezwykłych okolicznościach!
Reprezentacja Polski koszykarzy 3x3 przegrała kluczowe spotkanie z Belgią. "Biało-Czerwoni" prowadzili już 14:11, ale w końcówce znów zawiedli. Ostatecznie przegrali 14:16. Tym samym pożegnali się z turniejem.
Polacy po trzech dniach zmagań znajdowali się w trudnej sytuacji. Wygrali jedynie dwa z wcześniejszych sześciu spotkań. Szczególnie bolesne były dwie poniedziałkowe porażki.
Wówczas "Biało-Czerwoni" ulegli Chińczykom 19:21, choć prowadzili już 19:15. Później po dogrywce okazali się słabsi od Holandii. Dziś musieli wygrać, aby mieć szanse na awans do ćwierćfinału.
To Belgowie jako pierwsi trafili do kosza. Nasi zawodnicy pierwszą skuteczną akcję przeprowadzili dopiero po upływie półtorej minuty.
W kolejnych minutach przewaga rywali rosła. Bardzo ważnym momentem był rzut za dwa punkty, który wykonał Thibaut Vervoort. Nie dość, że Belg trafił do kosza, to jeszcze był faulowany.
Po serii rzutów wolnych zrobiło się już 2:8. Problemem po raz kolejny była duża liczba przewinień naszych graczy. Po rzucie Hicksa zza łuku przewaga Belgów zmalała do trzech "oczek".
Z upływem czasu "Biało-Czerwoni" coraz lepiej spisywali się w obronie. Kolejna "dwójka" Hicksa i celny rzut Rducha sprawiły, że na tablicy wyników pojawił się remis 11:11.
Rywale coraz częściej się mylili. Przy rzutach z dystansu szalał natomiast Hicks. Po jego kolejnym trafieniu było 14:11. W końcówce po obu stronach widać było już olbrzymie zmęczenie.
Seria niecelnych rzutów z obu stron była długa. Końcówka należała jednak do Belgów. Po rzucie równo z końcową syreną rywale wygrali 16:14.
Ćwierćfinały olimpijskiego turnieju odbędą się jeszcze dziś. Pierwszy z nich zaplanowano na godzinę 14:00, drugi na 15:20. Rzutem na taśmę do tej fazy awansowała Japonia, która pokonała Chiny 21:16.