Kompromitujące odpadnięcie Rakowa Częstochowa z europejskich pucharów! Wysoka porażka "Medalików" [WIDEO]

Kompromitujące odpadnięcie Rakowa z europejskich pucharów! Wysoka porażka "Medalików" [WIDEO]
Paweł Andrachiewicz/Pressfocus
Raków Częstochowa zmiażdżony w Sosnowcu! Mistrzowie Polski przegrali z Atalantą aż 0:4 i tym samym odpadli z europejskich pucharów. Nie zagrają nawet wiosną w Lidze Konferencji.
Dalsza część tekstu pod wideo
Atalanta mogła stworzyć zagrożenie pod bramką "Medalików" już w 4. minucie. Luis Muriel urwał się obrońcom, próbował minąć Vladana Kovacevicia, ale piłka została pod nogami bramkarza Rakowa.
W 8. minucie Jean Carlos podłączył się do ataku, zagrał do Bartosza Nowaka, którego strzał został zablokowany. Skrzydłowy mistrzów Polski ucierpiał jeszcze w tej akcji, ale sędzia nie dopatrzył się żadnego przewinienia.
W 14. minucie Atalanta objęła prowadzenie. Cała akcja zaczęła się od straty Władysława Koczerhina. Aleksiej Miranczuk wykorzystał błąd rywala, podał do Luisa Muriela, który zwiódł Bogdana Racovitana i trafił do siatki.
Raków większość swoich ataków prowadził na prawym skrzydle. W 18. minucie John Yeboah wypuścił podaniem Jeana Carlosa, który posłał zbyt mocną centrę w pole karne "La Dei".
W 26. minucie Raków przegrywał już 0:2. Atalanta sprytnie rozegrała rzut rożny, po czym piłki nie zdołał wybić Fran Tudor. Futbolówka spadła pod nogi Giovanniego Bonfantiego, który trafił do siatki.
Raków mógł błyskawicznie odpowiedzieć na to trafienie. Srdjan Plavsić posłał groźną centrę z lewego skrzydła, ale Łukasz Zwoliński minął się z piłką.
W kolejnej akcji Luis Muriel oddał dwa strzały piętą. Najpierw Kolumbijczyk został zablokowany przez Adnana Kovacevicia, a przy drugiej próbie udanie interweniował Racovitan.
W 34. minucie Gustav Berggren huknął nad poprzeczką. W doliczonym czasie pierwszej połowy Yeboah uderzył obok słupka. Do przerwy Raków przegrywał 0:2.
Na początku drugiej połowy Adnan Kovacević zagrał wprost pod nogi Muriela. Kolumbijczyk stanął oko w oko z Vladanem Kovaceviciem, ale uderzył obok słupka. Niedługo potem Miranczuk huknął nad poprzeczką.
Atalanta kontrolowała boiskowe wydarzenia i szukała okazji na kolejne trafienia. Po godzinie gry Miranczuk oddał kolejny niecelny strzał. Dawid Szwarga próbował ożywić swój zespół. Na murawie zameldowali się Ante Crnac i Marcin Cebula, zmieniając Yeboaha i Koczerhina.
W 65. minucie Crnac zszedł na lewą nogę, oddał strzał, ale został zablokowany. Piłka odbiła się od nogi, a następnie od ręki Mario Pasalicia. Sędzia nie podyktował rzutu karnego.
W 69. minucie Zwoliński powinien trafić do siatki. Cebula idealnie zacentrował do napastnika, który główkował nad bramką. Niedługo potem Adnan Kovacević trafił w słupek.
W 73. minucie Atalanta w kuriozalnych okolicznościach strzeliła trzeciego gola. Jean Carlos próbował wybić piłkę, ale trafił w Luisa Muriela, który tym samym skompletował dublet.
Szwarga, znając wynik z Lizbony, gdzie Sporting prowadził 3:0 ze Sturmem Graz, musiał zwiększyć potencjał ofensywny swojego zespołu, więc na na murawie zameldowali się Fabian Piasecki i Sonny Kittel.
W 82. minucie Cebula przeprowadził indywidualną akcję zakończoną niecelnym uderzeniem. Następnie Piasecki dograł do Crnaca, który huknął nad poprzeczką. W 86. minucie Kovacević zatrzymał Pasalicia.
Wynik spotkania ustalił Charles De Ketelaere. Belg w doliczonym czasie gry oddał precyzyjny strzał, dobijając gospodarzy.
Raków przegrał 0:4 i stracił szansę na grę na wiosnę w europejskich pucharach. "Medaliki" zajęły ostatnie miejsce w grupie D. Awans uzyskały Atalanta i Sporting, a Sturm Graz z trzeciej lokaty spadł do Ligi Konferencji Europy.
Raków awansowałby dalej, gdyby przegrał z Atalantą jedynie 1:3. Wszystko z powodu porażki Sturmu 0:3 ze Sportingiem. O niebywałej sytuacji w grupie "Medalików" szerzej piszemy TUTAJ.
Redakcja meczyki.pl
Adam Kłos14 Dec 2023 · 22:51
Źródło: własne

Przeczytaj również