Gol Roberta Lewandowskiego nie wystarczył. Sensacyjna porażka Bayernu w Augsburgu [WIDEO]
Robert Lewandowski strzelił kolejnego gola na boiskach Bundesligi. Jego drużyna sensacyjnie przegrała Augsburgiem 1:2.
Bayern od początku spotkania miał przewagę, ale bardziej konkretni byli gospodarze. Prowadzenie objęli w 23. minucie, gdy w polu karnej do odbitej piłki dopadł Pedersen i mocnym uderzeniem pokonał Neuera.
W 35. minucie było 2:0 dla gospodarzy. Po szybkiej akcji Iago dośrodkował w pole karne, a Hahn strzałem głową wbił piłkę do bramki.
Bayern złapał kontakt trzy minuty później. Po centrze w pole karne Mueller zmienił piętą tor lotu piłki, ta trafiła do Lewandowskiego, a Polak uderzeniem bez przyjęcia dał gościom jedynego gola. Rafał Gikiewicz był bez szans.
Dla Lewandowskiego to już czternasta bramka w tym sezonie Bundesligi. Rozegrał w nim dwunasty mecz. Przy okazji kapitan reprezentacji Polski wyrównał kolejny rekord Gerda Muellera. Piszemy o tym TUTAJ.
W drugiej połowie Bayern długimi momentami zamykał Augsburg w okolicach jego pola karnego. Mimo tego miał problem, by wykreować sobie dogodne okazje do wyrównania. W 50. minucie szansę miał Lewandowski, ale uderzył nad bramką. Pół godziny później Polak strzelał kolejny raz - tym razem świetnie zachował się Gikiewicz.
W zespole Augsburga zagrało dwóch polskich piłkarzy. Oprócz Gikiewicza całe zawody na boisku spędził Robert Gumny.
Dla Bayernu to druga porażka w tym sezonie. Nie straci prowadzenia w lidze, bo przed tą kolejką wyprzedzał drugą Borussię Dortmund o cztery punkty. Augsburg dzięki wygranej przesunął się z szesnastej na piętnastą pozycję, ale może ją stracić po dokończeniu kolejki.
Po meczu Lewandowski komentował nie tylko porażkę Bayernu, ale też swoją nieobecność w meczu z Węgrami. Piszemy o tym TUTAJ.
Surowy dla Bayernu był Robert Gumny, który stwierdził, że mistrzowie Niemiec chcieli pokonać jego drużynę "na chodzonego". Jego wypowiedź przytaczamy TUTAJ.