Karim Benzema dał trzy punkty Realowi Madryt. Gole w samej końcówce uratowały "Królewskich" [WIDEO]

Karim Benzema dał trzy punkty Realowi Madryt. Gole w samej końcówce uratowały "Królewskich" [WIDEO]
Screen z Twittera
Real Madryt odniósł kolejne zwycięstwo w hiszpańskiej La Liga. "Królewscy" przez długi czas męczyli się w spotkaniu z Espanyolem, ale w końcówce komplet punktów dał im Karim Benzema.
Początkowo nic nie wskazywało na to, że w stolicy Katalonii może dojść do niespodzianki. Jeszcze w pierwszym kwadransie spotkania podopieczni Carlo Ancelottiego wyszli bowiem na prowadzenie.
Dalsza część tekstu pod wideo
Aurelien Tchouameni popisał się wówczas znakomitym prostopadłym podaniem do Viniciusa Juniora, a Brazylijczyk nie zmarnował sytuacji sam na sam z bramkarzem. Dzięki temu "Królewscy" w 12. minucie prowadzili z Espanyolem.
Jeszcze w pierwszej połowie Vinicius miał dwie znakomite okazje na gola. Albo na jego drodze stawał Lecomte, albo skrzydłowemu brakowało precyzji. Z biegiem czasu Espanyol zaczął odpowiadać.
W końcówce pierwszej połowy przyniosło to efekt w postaci wyrównania. Z pierwszym strzałem Joselu poradził sobie jeszcze Thibaut Courtois, lecz przy dobitce był już jednak bezradny. W efekcie do przerwy na tablicy wyników widniał rezultat 1:1.
W drugiej części spotkania Belg także miał sporo pracy. Gdyby nie jego interwencja, Joselu skompletowałby dublet. Po drugiej stronie boiska Lecomte poradził sobie z kolei ze strzałem Benzemy.
Francuz trafił nawet do siatki, przecinając tor lotu piłki po uderzeniu Kroosa. Znajdował się jednak na spalonym i gol słusznie nie został uznany przez sędziego. Kilka minut później Benzema strzelał z kolei niecelnie.
Napastnikowi "Królewskich" przez większość meczu nie szło, ale w końcówce to on dał drużynie trzy punkty. W 88. minucie Francuz wykorzystał dogranie Rodrygo i przesądził o wyniku meczu.
Już w doliczonym czasie gry duży błąd popełnił Lecomte, który wyszedł przed pole karne. Z okazji skorzystał Rodrygo, lecz jego gola słusznie nie uznano ze względu na spalonego. Po analizie VAR bramkarz Espanyolu wyleciał za to z boiska, bo faulował Daniego Ceballosa. Między słupkami musiał stanąć jeden z zawodników z pola, ale nie był w stanie odbić piłki po strzale Benzemy z rzutu wolnego. Francuz skompletował dublet.
Finalnie podopieczni Carlo Ancelottiego odnieśli kolejne ligowe zwycięstwo i z kompletem punktów znów przewodzą ligowej tabeli. Mają tyle samo punktów co Betis i o dwa "oczka" więcej od FC Barcelony.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik28 Aug 2022 · 23:58
Źródło: własne

Przeczytaj również