Kamil Stoch jako jedyny z Polaków dał radę w Engelbergu. Uratował honor biało-czerwonych
Za nami finałowa seria konkursu indywidualnego w Engelsbergu. Kamil Stoch zajął szóste miejsce.
Stoch jako jedyny z Polaków wystąpił w serii finałowej. Do najlepszej trzydziestki nie zdołali awansować Dawid Kubacki, Paweł Wąsek Jakub Wolny i Andrzej Stękała.
Po pierwszej dwudziestce najlepszy był Daniel Tschofenig. Austriak w pierwszej serii skoczył 130 metrów, w drugiej poprawił się o trzy metry. Następnie ani Cene Prevc, ani Robert Johansson nie zdołali go wyprzedzić.
Po swojej próbie liderem był Kamil Stoch. 34-latek poleciał na odległość 133,5 metra, czyli dokładnie tyle samo, ile uzyskał w pierwszej serii.
Najdalej ze wszystkich wylądował Ryou Kobayashi. Japończyk uzyskał 140,5 metra, ale to nie wystarczyło do zwycięstwa. Po raz kolejny w tym sezonie błysnął Karl Geiger. Trzecie miejsce na podium padło łupem Timiego Zajca.
Karl Geiger umocnił się na pozycji lidera klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Stoch jest obecnie dwunasty.
Jutro odbędzie się kolejny konkurs indywidualny na skoczni w Engelsbergu. Pierwsza seria rozpocznie się o godzinie 16:00.