Kamil Grosicki podjął decyzję ws. przyszłości. Poinformował o niej WBA. Ma opcję awaryjną [NASZ NEWS]
Kamil Grosicki tym razem nie chce wskakiwać na transferową karuzelę ostatniego dnia okna transferowego w Anglii. Skrzydłowy reprezentacji Polski podjął decyzję. Według naszych informacji zamierza walczyć o miejsce w składzie West Bromwich Albion. Polak na pewno nie przejdzie tej zimy do Nottigham Forest, z którym negocjował w ostatnim czasie. Opcja awaryjna? "Grosik" może na kilka miesięcy wrócić do PKO Ekstraklasy. Co musi się stać, aby wylądował w Polsce?
Sytuacja Kamila Grosickiego w West Bromwich Albion nie jest najlepsza. Skrzydłowy tylko raz pojawił się na boisku w Premier League. Gdyby nie minimalne spóźnienie z formalnościami, byłby piłkarzem Nottingham Forest. O sprawie szeroko pisaliśmy w październiku. Klub spóźnił się 21 sekund z dokumentami. Po odwołaniu w Arbitrażu utrzymano decyzję. Pomocnik został w obecnej drużynie.
Nottingham nie zrezygnowało jednak ze skrzydłowego. Cały czas negocjowało z nim indywidualną umowę. Istniała spora szansa, że Grosicki trafi do Forest zimą, aby pomóc mu w utrzymaniu. Ostatecznie jednak wiemy, że te rozmowy upadły dziś. Już na sto procent. Nie ma tematu.
Mimo swojej trudnej sytuacji piłkarz przekazał we wtorek władzom West Bromwich Albion, że zamierza wypełnić kontrakt i walczyć o miejsce w składzie. Być może Sam Allardyce przekona się do niego po ostatnim udanym meczu z Pucharze Anglii, gdzie "Grosik" zaliczył asystę i miał spory udział w wywalczeniu rzutu karnego, a na koniec skutecznie egzekwował "jedenastkę" po nierozstrzygniętej dogrywce.
Problem? Jego zwolennikiem nie jest księgowa, bo Polak zarabia aż 35 tysięcy funtów tygodniowo. Ma też zapis w kontrakcie, który gwarantuje mu podwyżkę do 40 tysięcy funtów, jeśli wybiegnie w jeszcze jednym meczu Premier League w podstawowym składzie. Wnioski można wyciągnąć samemu...
Gdyby sytuacja naszego pomocnika nie zmieniła się w ciągu najbliższego miesiąca, 32-latek bierze pod uwagę jeszcze opcję awaryjną. Jaką? Krótki powrót do PKO Ekstraklasy - wypożyczenie do końca sezonu, aby przygotować się do EURO 2021.
Chętnych na jego usługi na pewno by nie brakowało. Problemem byłaby oczywiście pensja. The Baggies musieliby wziąć jej sporą część na siebie. W grę wchodziłoby jedynie wypożyczenie zawodnika, a z tego co słyszymy Grosicki brałby pod uwagę tylko trzy zespoły, których barw już bronił - Pogoń Szczecin, Legię Warszawa oraz Jagiellonię Białystok.
Na ten moment priorytetem wciąż jest jednak pozostanie w Premier League i walka o miejsce w WBA. Okno w Anglii zamyka się 1 lutego. Kamil Grosicki w Ekstraklasie nawet na kilka miesięcy? To byłoby coś. Zobaczymy jednak, co finalnie wydarzy się do tego czasu.