Joao Felix wbił szpilkę Diego Simeone. Porównał grę w klubie i reprezentacji. Odejdzie już zimą?
Joao Felix rozegrał bardzo dobry mecz przeciwko Szwajcarii. Jego Portugalia wygrała 6:1 i awansowała do ćwierćfinału mistrzostw świata, a on zaliczył dwie asysty.
Felix jest podczas katarskiego turnieju podstawowym zawodnikiem bardzo mocnej Portugalii. Nie wystąpił jedynie w spotkaniu z Koreą Południową, gdy selekcjoner posłał w bój rezerwowy skład, bo jego zespół miał już pewny awans.
Felix do gola strzelonego w meczu z Ghaną dołożył wczoraj bardzo dobrą grę i dwie asysty przy golach Goncalo Ramosa.
Po meczu 23-latek rozmawiał z kanałem “Sport TV”.
- Sposób w jaki grasz tutaj, i w klubie, jest inny. Kiedy warunki są sprzyjające, wszystko idzie lepiej - stwierdził Portugalczyk.
Nie jest wielką tajemnicą, że Felix nie dogaduje się w ostatnim czasie najlepiej z trenerem Atletico Madryt, Diego Simeone. Wiele spotkań w tym sezonie Portugalczyk rozpoczynał na ławce rezerwowych. Czasami nawet się z niej nie podnosił.
Niewykluczone, że niebawem Felix zmieni barwy klubowe. Jego sprowadzeniem zainteresowane są m.in. Manchester United oraz PSG.
W tym sezonie portugalski piłkarz rozegrał w barwach Atletico 18 spotkań, ale spędził na murawie tylko nieco ponad 800 minut. Strzelił cztery gole i zanotował trzy asysty.