Janusz Filipiak skompromitował się w "Lidze+ Extra". Michał Probierz korygował go w trakcie programu [WIDEO]
Janusz Filipiak w niedzielny wieczór był gościem "Ligi+ Extra". Właściciel i prezes Cracovii w bardzo pokrętny sposób tłumaczył się z zachowania podczas piątkowych derbów Krakowa. W trakcie programu przez telefon próbował korygować go... trener "Pasów", Michał Probierz.
Zachowanie Janusza Filipiaka podczas meczu Cracovii z Wisłą odbiło się bardzo szerokim echem. Prezes "Pasów" wielokrotnie nazwał c****m sędziującego to spotkanie Daniela Stefańskiego.
W niedzielny wieczór próbował tłumaczyć się ze swojego zachowania w trakcie "Ligi+ Extra". Zdaniem wielu dziennikarzy biznesmen na antenie "Canal+" zwyczajnie się skompromitował.
- Przede wszystkim muszę przeprosić za to zachowanie opinię publiczną i kibiców. Natomiast mecze derbowe rządzą się swoimi prawami, na takim meczu człowiek przestaje być profesorem, biznesmenem, a staje się kibicem i rządzą emocje. W piłce jestem od siedemnastu lat, co roku takich meczów z kontrowersjami mamy bardzo wiele i naliczyłem, że około dwa miliony kibiców brzydko krzyczały na meczach. To się udziela - powiedział Filipiak.
- To jest nieprawdopodobne, jak od kilku minut kompromituje się na antenie profesor Janusz Filipiak. I chodzi praktycznie o wszystkie poruszane wątki. Myślałem, że może coś zrozumiał, cokolwiek, ale jednak nie - skomentował dziennikarz "Przeglądu Sportowego", Jakub Radomski.
Filipiak zarzucił sędziom, że ci niejednokrotnie z premedytacją gwizdali przeciwko jego drużynie. Gdy prowadzący program Krzysztof Marciniak i Bartosz Gleń zapytali go o korupcyjną karę dla "Pasów", po prostu zmienił temat.
- Co to ma wspólnego z sędziowaniem w derbach? Osobiście siedemnaście lat pracuję w piłce nożnej, wyciągaliśmy klub z tamtych czasów. Nie wiem, dlaczego to trwało tak długo. Nie śledzę sprawy w sądzie apelacyjnym. Wiesza się na nas psy, mówienie o tej sprawie w kontekście derbów nie jest w porządku - stwierdził.
W pewnym momencie do rozmowy próbował się włączyć Michał Probierz. Trener Cracovii trzykrotnie dzwonił do Filipiaka. Właściciel "Pasów" sam przyznał, że szkoleniowiec próbował skorygować jego słowa.