Niebywała wpadka mistrza. Długo tego nie zapomni
Wielki pech Gianmarco Tamberiego. Włoski skoczek wzwyż nie zapamięta najlepiej ceremonii otwarcia igrzysk olimpijskich.
Aż 206 kadr wzięło udział w ceremonii otwarcia igrzysk olimpijskich. Wszystkie reprezentacje przepłynęły barkami na plac Trocadero, gdzie dokonano uroczystej inauguracji zmagań.
W gronie zawodników z całego globu znalazła się także włoska delegacja. Chorążymi podtrzymującymi flagę Italii byli skoczek wzwyż Gianmarco Tamberi i szermierka Arianna Errigo.
32-latek nie zaliczy jednak piątkowego widowiska do udanych. Lekkoatleta tak intensywnie łopotał narodowymi barwami, że... stracił obrączkę, która znalazła się w Sekwanie!
Tamberi przekazał w mediach społecznościowych, że widział, jak obrączka zsuwa się z palca, odbija się od wnętrza łodzi, po czym wlatuje do rzeki. Nie był w stanie jednak nic zrobić.
- Przepraszam, kochanie! Za dużo wody, za dużo straconych w ostatnich kilku miesiącach kilogramów, może niepohamowany entuzjazm w związku z tym, co robiliśmy... Chyba wszystko naraz - przekazał.
- Z drugiej strony, jeśli musiało się to już zdarzyć, chyba nie mógłbym wymyślić lepszego miejsca. Obrączka już na zawsze pozostanie w korycie rzeki przepływającej przez miasto miłości - dodał zawodnik.
Być może nieszczęśliwy wypadek będzie dla 32-letniego Włocha impulsem, by przyjechać do domu z innego rodzaju złotem - olimpijskim. Start zmagań w skoku wzwyż już 7 sierpnia.