Duplantis chce zmierzyć się z kobietą. To byłby hit nad hity

Duplantis chce zmierzyć się z kobietą. To byłby hit nad hity
Ulrik Pedersen / pressfocus
Armand Duplantis jest w znakomitej formie. Szwed dominuje nie tylko w skoku o tyczce, ale też w biegu na dystansie 100 metrów. Lekkoatleta nie zamierza zwalniać tempa i rzuca kolejne wyzwania.
W trakcie igrzysk olimpijskich Armand Duplantis skoczył 6,25 metra i do upragnionego złotego medalu dorzucił rekord świata. Przy okazji zawodów w Chorzowie poprawił on ten wynik o kolejny centymetr.
Dalsza część tekstu pod wideo
Od kilku miesięcy spekulowało się w sprawie nietypowej konfrontacji z udziałem tyczkarza. 24-latek miał zmierzyć się w biegu na 100 metrów z Karstenem Warholmem. To też doszło do skutku w środę.
Duplantis nie dał szans norweskiemu lekkoatlecie i sięgnął po triumf w sprincie. Na metę wpadł on z czasem 10,37 sekundy. Co ciekawe, wynik ten dałby mu tytuł mistrza Polski w biegu na 100 metrów.
Wygląda na to, że mistrz olimpijski w skoku o tyczce nie zamierza zwalniać tempa i już teraz planuje kolejne wyzwania. Jego celem jest przebiegnięcie 400 metrów z Sydney McLaughlin-Levrone.
- Słyszałem, że nie przyznali jej dzikiej karty na finał Diamentowej Ligi. Może miałaby ochotę przebiec się na 400 metrów? Może da się to jeszcze naprawić niedługo przy okazji któregoś z mityngów? Może dzień przed albo dzień po tej Brukseli? - powiedział Duplantis.
Szansa na tego typu starcie nadarzy się już w dniach 13-14 września. Wówczas odbędą się zawody Diamentowej Ligi w Brukseli. Zgodę na to musi dać nie tylko Amerykanka, ale też organizatorzy.
Zadanie stojące przed Duplantisem nie byłoby proste. McLaughlin-Levrone jest jedną z najszybszych kobiet na tym dystansie. Jej rekord życiowy wynosi 48,74 sekundy, co oznacza, że gorsze wyniki notuje nawet Natalia Kaczmarek. Amerykanka rzadko pojawia się jednak na dystansie 400 metrów. Na co dzień specjalizuje się w biegach przez płotki.

Przeczytaj również