Impas na linii Bayern Monachium - Manchester City. Przenosiny Sane tego lata pod znakiem zapytania

Leroy Sane pozostaje głównym celem Bayernu Monachium na letnie okienko transferowe. "Sport Bild" informuje o wyjątkowo trudnych negocjacjach między mistrzami Niemiec i Manchesterem City. "Die Roten" nie zamierzają jednak ustępować.
Saga z udziałem Leroya Sane trwa już od roku. Na początku obecnego sezonu wydawało się niemal pewne, że Niemiec trafi do Bayernu Monachium. W meczu o Tarczę Wspólnoty zerwał więzadła krzyżowe i z transakcji nic nie wyszło.
Klub z Bundesligi nie zrezygnował jednak definitywnie z transakcji i gdy piłkarz wyleczył uraz, temat powrócił. "Bild" od dłuższego czasu informuje, że pozyskanie 24-latka jest priorytetem tego lata.
W tej kwestii nic się nie zmieniło, problemem pozostają finansowe żądania Manchesteru City oraz możliwości "Die Roten", znacznie zmniejszone przez pandemię koronawirusa. Podczas gdy negocjacje indywidualnego kontraktu z Sane poszły szybko i sprawnie, wciąż nie udało się osiągnąć porozumienia z "The Citizens".
"Bild" twierdzi, że Bayern jest skłonny zapłacić za zawodnika 40 milionów euro i nie chce słyszeć o większej kwocie. Ta suma nie zadowala mistrzów Anglii, ale wkrótce mogą nie mieć innego wyboru.
Zdaniem niemieckich dziennikarzy klub z Bawarii nie zamierza ustępować. Jeśli oferta nie zostanie zaakceptowana, poczeka na skrzydłowego kolejny rok - Sane w styczniu będzie mógł podpisać umowę, a sześć miesięcy później przenieść się na Allianz Arenę za darmo.
"Transfermarkt" wycenia 24-latka na 80 milionów euro. W tej chwili wygląda na to, że Manchester City może zaakceptować jedynie o połowę niższą propozycję, bo w przeciwnym wypadku nie zarobi ani grosza.