Gwiazdy FC Barcelony i Atletico Madryt chcą wielkiej wymiany. "Oba kluby uważają, że to kwestia czasu"

"Blaugrana" szuka oszczędności ze względu na kryzys finansowy. Z tego względu chce pozbyć się zawodników, których zarobki są niewspółmierne do roli, jaką odgrywają w drużynie.

W tej grupie może znaleźć się Antoine Griezmann. W ostatnich dniach FC Barcelona rozmawiała z Atletico Madryt na temat głośnej wymiany. Francuz miałby wrócić do byłego klubu, a na Camp Nou przyszedłby Saul.

Jak informuje "Mundo Deportivo", sprawa z dnia na dzień robi się coraz bardziej zaawansowana. Choć początkowo nie brakowało wątpliwości przy całej transakcji, to wszystko układa się w logiczną całość.

Ze względu na transfery Memphisa Depaya oraz Sergio Aguero Griezmann mógłby wylądować w Katalonii na ławce rezerwowych. On sam ma brać pod uwagę tylko dwa rozwiązania w kontekście przyszłości.

Zdaniem hiszpańskich dziennikarzy piłkarz zamierza zostać w La Liga. Atletico Madryt to jedyny klub, do którego Francuz chętnie by się przeniósł. Drugą opcją jest pozostanie w obecnym zespole.

Saul ma propozycję z Premier League (wcześniej pisano o ofercie Liverpoolu), ale Barcelona także jest dla niego zdecydowanie bardziej atrakcyjnym kierunkiem. "Blaugrana" chciałaby jednak, aby ekipa z Madrytu dopłaciła do całej operacji lub zaoferowała jeszcze jednego piłkarza na wymianę.

- Ponieważ obaj gracze nie sprzeciwiają się operacji, rozmowy postępują, a oba kluby są optymistyczne i uważają, że sprawa zostanie zamknięta, choć nie w krótkim terminie. Barcelona i Atletico uważają, że jest to kwestia czasu - czytamy.