Gwiazda Legii Warszawa może odejść z klubu! Duże zainteresowanie reprezentantem Polski [NASZ NEWS]

Slisz to dla Legii piłkarz nieoceniony. W tym sezonie zagrał już w 31 meczach. Zdobył bramkę i zaliczył trzy asysty, ale wiadomo, że nabijanie punktów do klasyfikacji kanadyjskiej to nie jest jego główne zadanie.

Pomocnik grał na tyle dobrze, że otrzymał powołanie do reprezentacji Polski. Michał Probierz postawił na niego w trzech meczach o punkty (Wyspy Owcze – 90 minut, Mołdawia – 45 minut, Czechy – 90 minut) i na dziś można uznać go za zawodnika podstawowego składu kadry.

Dla Slisza to czwarty sezon przy Łazienkowskiej. Trafił do stolicy w połowie rozgrywek 2019/2020 za rekordowe półtora miliona euro. Wszystko wskazuje jednak na to, że jego czas w Polsce dobiega końca i zawodnik jest gotowy na zrobienie kolejnego kroku.

Kontrakt pomocnika wygasa 31 grudnia 2024 roku. Zimowe okno jest ostatnim, w którym Legia może zarobić za niego niezłe pieniądze. Za pół roku Slisz ma prawo podpisać umowę z nowym zespołem.

Ubiegłego lata, tuż przed zamknięciem okna, pojawiła się konkretna oferta Trabzonsporu i według nieoficjalnych informacji wynosiła ona ok. 3 miliony euro. Jednak ani zawodnik, ani klub nie były zainteresowane wtedy tym ruchem.

A co się dzieje teraz? Zamieszanie wokół Slisza jest bardzo duże. Według naszych informacji Polak ma poważne propozycje z Włoch, Hiszpanii, Niemiec i USA. I to te dwa ostatnie kierunki, Bundesliga i MLS, mają być w tym momencie najbardziej prawdopodobnymi w przypadku pomocnika.

Słyszymy, że nie są to już zwykłe zapytania czy zainteresowanie, a już konkretna propozycja dla piłkarza, który został wyselekcjonowany do transferu i był obserwowany z trybun przez wysłanników klubów (także zza oceanu) w europejskich pucharach.

Ile może na tej transakcji zarobić Legia? W okolicach dwóch milionów euro – zważywszy na długość kontraktu piłkarza. Więcej w tym temacie powinno być wiadomo po dzisiejszym meczu z AZ Alkmaar. Awans lub jego brak zdefiniuje pozycję Legii na wiosnę – również potrzeby finansowe klubu.

Jeśli Legia zostanie w Europie, dyrektor sportowy Jacek Zieliński może dwa razy zastanawiać się, czy skorzystać z propozycji, które pojawią się na stole. Ale odejście Slisza wydaje się nieuniknione.