Gigantyczne pieniądze za Sebastiana Szymańskiego? Jasne stanowisko Fenerbahce ws. transferu Polaka
Sebastian Szymański w tym sezonie znakomicie spisuje się w barwach tureckiego Fenerbahce. Jak informują media znad Bosforu, ekipa ze Stambułu oczekuje wielkich pieniędzy za reprezentanta Polski.
Ofensywny piłkarz latem zamienił Dynamo Moskwa na Fenerbahce i jak się okazało, był to strzał w dziesiątkę. W ostatnim czasie tureckie media informowały o możliwym przedłużeniu umowy przez Polaka.
Jak się okazuje, nie jest to prawda. Agent zawodnika, Mariusz Piekarski, zachowuje duży spokój, jeśli chodzi o swojego podopiecznego. Na jego temat rozmawiał z naszym dziennikarzem, Tomaszem Włodarczykiem.
- Informacje, że zostałem wezwany przez Fenerbahce w związku z rozmowami na temat nowego kontraktu Sebastiana są nieprawdziwe. To plotki. Mamy czteroletnią umowę z klubem. Obie strony są zadowolone i zabezpieczone. Jest październik. Ledwo związaliśmy się z Fenerbahce. Nie ma potrzeby, aby cokolwiek teraz zmieniać - powiedział Piekarski.
Niewykluczone, że latem Szymański znajdzie się na celowniku czołowych europejskich klubów. Jak donosi turecki portal "Takvim", w kontrakcie Polaka nie ma klauzuli odstępnego. To daje ekipie ze Stambułu duży spokój i kontrolę nad sytuacją.
- Fenerbahce wygrało, kupując Szymańskiego bez klauzuli odstępnego. Jego agent, Mariusz Piekarski, chciał wpisać do kontraktu kwotę 20 milionów euro, ale klub odmówił. Dziś stało się jasne, że był to słuszny wybór. Nie będzie powtórki z transferów Kima Min-jae i Ardy Gulera - czytamy.
- Chociaż wartość rynkowa Polaka szacowana jest na około 18-20 milionów euro, to jest pewne, że Fenerbahce zaakceptuje jedynie kwotę znacznie wyższą, jeśli zdecyduje się sprzedać pomocnika - podkreślono.