Napoli. Gennaro Gattuso zawiedziony postawą Aurelio De Laurentiisa. "Po prostu mówię to, co myślę"

W ostatnich dniach media donosiły o możliwej zmianie trenera w zespole Napoli. Gennaro Gattuso wyraził swoje rozczarowanie tym, jak jest traktowany. Przy okazji wbił szpilkę władzom klubu.
Piłkarze "Azzurrich" dalecy są od optymalnej formy. Niezłe występy przeplatają kolejnymi wpadkami. W ostatnim czasie musieli uznać wyższość Hellasu Werona, Juventusu czy Spezii. Wcześniej punkty tracili z Torino, Lazio czy Interem.
To sprawiło, że w mediach zaczęto coraz odważniej mówić o zmianie szkoleniowca pod Wezuwiuszem. Gennaro Gattuso ponoć dostał ultimatum od władz klubu. Co więcej - Aurelio De Laurentiis miał nawet kontaktować się z Rafaelem Benitezem, który mógłby przejąć drużynę.
Gennaro Gattuso nie kryje rozczarowania całą sytuację. Pozwolił sobie nawet na krytykę pod adresem władz "Azzurrich".
- Relacje z graczami są w porządku. Pod tym względem jest dobrze. Atmosfera w Neapolu nie jest jednak przyjemna - stwierdził.
- Dotychczas dogadywaliśmy się z prezydentem klubu. Mam duży szacunek do niego. Nigdy nie sprawił, że czegoś mi brakowało. To ja jestem jego pracownikiem. Poprosiłem go o Bakayoko, a on go ściągnął - dodał.
- Nie mogę jednak zaprzeczyć, że po ostatnich 20 dniach jestem nieco rozczarowany tym, co się stało. Nie jestem hipokrytą, po prostu mówię to, co myślę. Uważam, że sytuacja jest źle zarządzana. Nie czuję wsparcia. Jeśli kontaktowano się z innymi trenerami, to jest to nieuczciwe. Ja nie rozmawiałem z innymi zespołami. Dzwoniono do mnie, ale nie podejmuję rozmów - podkreślił.