Francuzi wzburzeni po odejściu Arkadiusza Milika do Juventusu. Syn legendy się wściekł. "To katastrofa!"

Przejście Arkadiusza Milika do Juventusu nie spodobało się wszystkim kibicom Marsylii. Wzburzenia nie kryje między innymi Stephane Tapie, czyli syn legendarnego właściciela klubu z Lazurowego Wybrzeża.
W miniony piątek (26.08) sfinalizowano transfer Arkadiusza Milika do Juventusu. Napastnik odszedł z Marsylii, w której został skreślony przez sztab szkoleniowy oraz prezesa.
Wzburzenia tą decyzją nie kryje Stephane Tapie, czyli syn legendarnego właściciela OM. Udzielił on wywiadu dla portalu "WP Sportowe Fakty", w którym krótko skomentował głośną przeprowadzkę.
- To najgorsza decyzja za Pablo Longorii, czyli obecnego prezesa OM, a byłego dyrektora sportowego, który sprowadził tu Milika. Nie potrafię się z nią pogodzić, nie umiem jej zrozumieć, nie jestem w stanie tego zaakceptować. To jest po prostu niepojęte - stwierdził.
- Przecież Olympique Marsylia czekał na klasowego napastnika od wielu lat. A gdy się w końcu doczekał, to nie potrafił go wykorzystać. Dla mnie decyzje kolejnych trenerów w kontekście Milika są niepojęte. Jeśli masz u siebie napastnika, o jakim marzy wiele klubów, to układasz zespół pod niego! Przecież to jest bardzo proste - dodał.
- Ja na przykład uważałem, że sprowadzenie Alexisa Sancheza to super pomysł, bo według mnie on się z Milikiem doskonale uzupełniał. No ale oddanie Milika do Juventusu.... Nie no, to jest ze strony OM katastrofa… - dodał.
- Oczywiście, że wierzę w jego powodzenie w Juventusie. Tak jak powiedziałem, oni wiedzą kogo biorą. A OM chyba nie wie, kogo oddaje. Zresztą, spójrzmy na liczby. Ostatni sezon Milika, mimo że wiemy, iż Arek nie był ulubieńcem trenera - 20 goli. Wcześniej, we Włoszech, też bardzo pokaźne liczby. Niech mi pan pokaże napastnika w światowej piłce, który po dwóch tak ciężkich kontuzjach miałby statystyki na takim poziomie - podsumował Tapie.
Ojciec Stephane'a, Bernard, był właścicielem Marsylii od 1986 do 1995 roku. Francuski klub za jego kadencji odnosił wielkie sukcesy (mistrzostwa Francji, Liga Mistrzów), ale został też uwikłany w aferę korupcyjną.
Bernard Tapie zmarł w 2021 roku. Miał 78 lat.