Fernando Torres rozegrał ostatni mecz w karierze. Jego drużyna doznała klęski [WIDEO]
Fernando Torres rozegrał ostatni mecz w zawodowej karierze. Nie będzie go dobrze wspominał, bo jego klub Sagan Tosu przegrał w lidze japońskiej z Vissel Kobe aż 1:6.
35-letni napastnik zapowiedział zakończenie kariery już dwa miesiące temu. Piłkarz uznał, że nie jest w stanie dłużej podołać wymaganiom stawianym przez współczesny futbol. Był tak zdeterminowany, żeby skończyć z grą w piłkę, że poprosił pracodawcę o skrócenie obowiązującego do stycznia kontraktu.
Ostatnim rywalem Torresa był Vissel, którego barw bronią m.in. Andres Iniesta i David Villa. Piłkarze z Kobe byli bezlitośni dla kończącego karierę gwiazdora. Już w pierwszej połowie strzelili jego drużynie trzy gole - do bramki trafiali Yamauchi, Iniesta i Tanaka.
Po przerwie kolejne dwa gole dla Vissel dołożył Furuhashi. Zawodników Sagana było stać jedynie na honorowe trafienie - na listę strzelców wpisał się Kanai. W końcówce musieli przełknąć jeszcze jeden cios, bo szóstego gola dla gości strzelił Yamauchi.
Torres w trakcie piłkarskiej kariery grał m.in. w Atletico Madryt, Liverpoolu i Chelsea. Największe sukcesy odnosił w barwach reprezentacji Hiszpanii, z którą w 2010 roku zdobył mistrzostwo świata, a w 2008 i 2012 roku wygrał mistrzostwa Europy.