FC Bayern. "Bild" czepia się Roberta Lewandowskiego. "To była ryzykowna podróż"

Robert Lewandowski odebrał dziś w Dubaju nagrodę dla Piłkarza Roku w plebiscycie Globe Soccer. Dziennikarze "Bilda" zastanawiają się, czy kapitan reprezentacji Polski musiał lecieć do Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
Od 23 września Dubaj jest klasyfikowany w Niemczech jako strefa ryzyka. Zgodnie z przepisami, które obowiązują w Bawarii, osoby wracające stamtąd muszą poddać się kwarantannie, jeśli ich pobyt przekroczył pięć dni.
Lewandowski spędził w Zjednoczonych Emiratach Arabskich mniej czasu, ale i tak "Bild" ma wątpliwości, czy ta eskapada była potrzebna. Niemiecka gazeta pisze o "ryzykownej podróży" Polaka.
- Robert jest w 48-godzinnej podróży służbowej i przestrzega wszystkich zasad. Oczywiście, że zagra z Mainz 3 stycznia - mówi Monika Bondarowicz, rzeczniczka piłkarza.
"Bild" ma wątpliwości, czy wyjazd rzeczywiście był "motywowany zawodowo". Przyznaje jednak, że Bayern się na niego zgodził.
- Gianni Infantino przyleciał ze Szwajcarii do Monachium z powodu pandemii, by wręczyć Lewandowskiemu nagrodę FIFA. Aby zdobyć znacznie mniej ważny tytuł piłkarz podróżował teraz przez pół świata - komentuje gazeta.
Mistrzowie Niemiec wrócą do zajęć już we wtorek. Przejdą wtedy testy na koronawirusa i odbędą trening on-line.