FC Barcelona idzie na wojnę z Ousmane'em Dembele! Wszystko może skończyć się nawet w sądzie

W umowie Francuza z "Barcą" wpisane były dwie klauzule odstępnego. Jedna z nich pozwalała na wykupienie go przez inny klub (za 50 milionów euro do końca lipca i 100 milionów do końca sierpnia), druga dawała możliwość żądania transferu samemu zawodnikowi (za 50 milionów euro).

Właśnie z tego ostatniego zapisu postanowił skorzystać Dembele. 31 lipca poinformował klub, że chce odejść do Paris Saint-Germain. Do transakcji ma dojść jeszcze w tym tygodniu.

Minionej nocy "Barca" rozegrała sparing z Milanem. Francuz zasiadł na ławce rezerwowych, ale nie był nawet przebrany w strój meczowy. Po spotkaniu ma udać się do Paryża na testy medyczne.

Media informowały, że tylko połowa z 50 milionów euro ma trafić do FC Barcelony. Drugą część powinien zgarnąć Dembele oraz jego agent. Teraz sytuacja może się zmienić.

Gerard Romero donosi, iż "Blaugrana" domaga się całości sumy za transfer. Według władz klubu nie zostały spełnione warunki, które pozwalają piłkarzowi na zgarnięcie połowy kwoty odstępnego.

Mistrzowie Hiszpanii są gotowi dochodzić swoich praw nawet w sądzie. Nie jest więc wykluczone, że sprawa Dembele ciągnąć się będzie miesiącami, nawet gdy Francuz będzie już piłkarzem PSG.