Falstart Lechii Gdańsk na początku sezonu ligowego. Wisła Płock pewnie pokonała pucharowiczów [WIDEO]

Mecz lepiej zaczęli goście z Gdańska. Pierwszy celny strzał w 6. minucie oddał Flavio Paixao. Bramkarz Wisły poradził sobie jednak z uderzeniem doświadczonego snajpera.

Po chwili nastąpiła odpowiedź gospodarzy. Dusan Kuciak musiał się nagimnastykować, aby obronić uderzenie głową Steve'a Kapuadiego.

W 20. minucie zakotłowało się pod bramką Wisły. Po groźnej wrzutce Christiana Klemensa do piłki nie zdołali jednak dojść Ilkay Durmus i Flavio Paixao. Później Turek oddał strzał głową, z którym poradził sobie Bartłomiej Gradecki.

Wynik spotkania pod koniec pierwszej połowy otworzył Łukasz Sekulski. Zawodnik "Nafciarzy" wygrał pojedynek z Rafałem Pietrzakiem, podprowadził piłkę i z okolicy 16 metrów pokonał Kuciaka płaskim strzałem. Do przerwy Wisła prowadziła 1:0.

Tuż po przerwie Wisła mogła podwyższyć prowadzenie. Mateusz Szwoch huknął w poprzeczkę, jednak piłka nie wpadła potem do siatki.

Gola na 2:0 powinien zdobyć Kristian Vallo. Słowak miał przed sobą pustą bramkę po tym, jak Kuciak sparował strzał Davo. Zawodnik Wisły oddał jednak kompromitujące uderzenie.

Po chwili Sekulski po raz drugi trafił do siatki. Tym razem jego gol nie został jednak uznany z powodu pozycji spalonej. W końcu w 77. minucie Davo podwyższył prowadzenie płocczan.

Wynik meczu ustalił Dawid Kocyła. W 90. minucie pewnym strzałem pokonał bezradnego Kuciaka. Wisła wygrała i zgarnęła pierwszy komplet punktów w tym sezonie. W następnej kolejce ligowej podopieczni Pavola Stano zmierzą się z Wartą Poznań. Z kolei Lechia przygotowuje się teraz do czwartkowego starcia z Rapidem Wiedeń w eliminacjach Ligi Konferencji Europy.